Piłkarze Newcastle mają w ostatnim czasie w Premier League duże problemy. Posada Steva Bruce'a jest zagrożona. Drużyna nie potrafiła wygrać dziesięciu spotkań z rzędu.
Także gracze Leeds mają swoje problemy. Beniaminek Premier League przegrał trzy mecze z rzędu, dwa w lidze i jeden w Pucharze Anglii. Dodatkowo w tych potyczkach drużyna nie zdobyła gola. Marcelo Bielsa zdecydował się we wtorkowej potyczce posadzić na ławce Mateusza Klicha.
Po niemrawym początku w końcu zaatakowali goście, którzy w 12. minucie powinni prowadzić. Po dośrodkowaniu z prawej strony z piłką minął się obrońca. Doszedł do niej Jack Harrison, ale starając się uderzać z pola karnego skiksował.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: od chuderlaka do mięśniaka. Niesamowita metamorfoza Torresa!
Gol dla zespołu Bielsy padł pięć minut później. Goście przejęli piłkę w okolicach środka boiska. Po szybkiej akcji Roberto Moreno z pola karnego wycofał piłkę do partnera. Raphinha uderzył precyzyjnie przy słupku.
Przegrywając miejscowi zaatakowali, ale do końca 1. połowy klarownej okazji sobie nie stworzyli. W 21. minucie głową uderzał Jamal Lascelles, jednak daleko od celu. Z kolei w 34. minucie niepewnie w bramce zachował się Ilian Meslier, bez konsekwencji.
Gospodarze szukali wyrównania, jednak to goście w końcówce premierowej odsłony mogli podwyższyć wynik. Spokoju w polu karnym zabrakło jednak w decydującym momencie Raphinhi.
Druga połowa mogła się świetnie rozpocząć dla gości. W 49. minucie po kontrze Stuart Dallas uderzał z ok. 11 metrów, ale został zablokowany. Dobijając zawodnik Leeds trafił w piłkę ręką i ta wpadła do bramki. Gola jednak nie było, arbiter dostrzegł nieprzepisowe zagranie.
W 56. minucie na boisku pojawił się Mateusz Klich. Chwilę później gospodarze wyrównali. Patrick Bamford zgubił piłkę na własnej połowie. Przejął ją Jonjo Shelvey, momentalnie podał do Calluma Wilsona, a ten natychmiast odegrał do Miguel Almiron a, który wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem. Meslier odbił wprawdzie futbolówkę, ale ta i tak znalazła się w siatce.
Radość gospodarzy z remisu trwała tylko przez cztery minuty. W 61. minucie Raphinha zagrał precyzyjnie w pole karne do Jacka Harrisona, a ten uderzył w wewnętrzną część bramki, tuż przy słupku. Karl Darow był bez szans.
Trzy minuty później ponownie mógł być remis. Sprzed pola karnego huknął Jacob Murphy, pomylił się nieznacznie. Z kolei w 66. minucie w świetnej sytuacji tuż ponad bramką uderzył Jamal Lewis. 120 sekund później tuż ponad bramką głową strzelał Lascelles. W 76. minucie do kolejnej wrzutki z rogu doszedł Shelvey, uderzył pod poprzeczkę, ale Meslier wybił piłkę na korner. Gracze Newcastle atakowali szukając punktu. W bramce dwoił się i troił Meslier. Francuz w 82. minucie odbił strzał z pola karnego Fabiana Schaera.
W nerwowych końcowych minutach więcej goli już jednak nie padło. Leeds przełamało się, Newcastle ma coraz większe problemy.
Newcastle United - Leeds United 1:2 (0:1)
0:1 - Raphinha 17'
1:1 - Miguel Almiron 57'
1:2 - Jack Harrison 61'
Składy:
Newcastle United: Karl Darlow - Jacob Murphy (64' Allan Saint-Maximin), Isaac Hayden, Jamal Lascelles, Fabian Schaer, Jamal Lewis - Miguel Almiron, Jonjo Shelvey, Jeff Hendrick, Ryan Fraser (77' Dwight Gayle) - Callum Wilson.
Leeds United: Ilian Meslier - Luke Ayling, Liam Cooper, Diego Llorente (11' Pascal Struijk), Ezgan Alioski (56' Mateusz Klich) - Kalvin Phillips - Raphinha, Stuart Dallas, Rodrigo Moreno, Jack Harrison - Patrick Bamford (60' Tyler Roberts).
Żółte kartki: Schaer (Newcastle) oraz Alioski, Rodrigo, Harrison (Leeds).
Sędzia: Anthony Taylor.
Czytaj także:
La Liga. Athletic Bilbao rozgromił Getafe
La Liga: Atletico Madryt nie do zatrzymania. Złe miłego początki
[multitable table=1245 timetable=10727]Tabela/terminarz[/multitable]