Jak informowaliśmy w poniedziałek (25 stycznia) drogi Wisły Kraków i Tima Halla rozeszły się (TUTAJ więcej szczegółów >>). Piłkarz z Luksemburga nie jest już graczem krakowskiego klubu. Powód?
No właśnie, tutaj mamy pewną rozbieżność. Zarówno działacze Wisły, jak i trener Peter Hyballa (TUTAJ przeczytasz jego wypowiedź >>) twierdzą, że piłkarz przyjechał totalnie nieprzygotowany fizycznie, a na dodatek źle zareagował na dodatkowe treningi indywidualne. Po prostu nie stawił się na jednym z nich.
Zupełnie inną perspektywę w rozmowie z dziennikarzem TVP Sport - Mateuszem Migą - przedstawił agent Halla, Ahmed Nouma. Jego słowa są bardzo mocne. Zarzuca on trenerowi Hyballi wręcz... mobbing.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: odpalił petardę w meczu o Puchar Maradony. Kapitalny gol!
- Trener (Hyballa - przyp. red.) zaczął zachowywać się w stosunku do niego (Halla - przyp. red.) w bardzo nieuprzejmy i pozbawiony szacunku sposób. Wysłał mu SMS’a po niemiecku o treści, której nie wypada cytować - powiedział Nouma.
SMS miał zostać wysłany po teście Yo-Yo (to test wydolnościowy). Wyniki Halla nie rzuciły na kolana, rzeczywiście - co przyznaje sam agent - powinny być lepsze. Jednak to nie uprawnia do wysyłania takich wiadomości do piłkarza i takiego zachowania wobec niego.
Nouma ma więcej żalu do Hyballi. Nie rozumie, dlaczego tak się zachował, nie zmotywował piłkarza do pracy, tylko go skreślił. Nazywa go nawet "ograniczonym intelektualnie".