Jak informuje "The Mirror", w Anglii wybuchła afera po tym, jak kilku piłkarzy Chesterfield FC otrzymało dawkę szczepionki przeciwko COVID-19.
Według wytycznych ustalonych przez NHS (system służby zdrowia w Wielkiej Brytanii) w skład pierwszej grupy, która otrzyma pierwszą dawkę do połowy lutego, wchodzą (wg kolejności): pensjonariusze i pracownicy domów opieki, osoby powyżej 80. roku życia oraz lekarze i pracownicy sektora medycznego, następnie osoby w przedziale wiekowym 75-79, a po nich osoby w przedziale wiekowym 70-74, które są wyjątkowo narażone na zakażenie koronawirusem.
Jak widać, nie ma tu ani słowa o piłkarzach - zwykle osobach młodych i silnych. Z tekstu "The Mirror" jasno wynika więc, że zawodnicy Chesterfield FC otrzymali dawkę poza kolejką. Doszło do tego w ośrodku zdrowia położonym nieopodal stadionu.
ZOBACZ WIDEO: Piłkarze zaszczepieni przeciwko COVID-19 przed mistrzostwami Europy? "Spokojnie czekamy na swoją kolej"
Klub występujący w National League (piąty poziom rozgrywek w Anglii) wydał oświadczenie, w którym odpiera zarzuty. Potwierdzono, że szczepionkę otrzymała "niewielka liczba piłkarzy i członków sztabu szkoleniowego Chesterfield".
Jednocześnie Chesterfield FC utrzymuje, że osoby te zmagają się z problemami zdrowotnymi, co sprawia, że są szczególnie narażone na zakażenie (nie sprecyzowano jednak, o jakie schorzenia chodzi).
Klub wyjaśnił, że piłkarze otrzymali pilny telefon z ośrodka zdrowia. Gdyby nie skorzystali z propozycji, dawki szczepionki zostałyby zmarnowane.
"Zgodnie z dyrektywą NHS lekarze mają swobodę decydowania o tym, jak w pełni wykorzystać niewykorzystane dawki szczepionki - zamiast je zmarnować" - czytamy w komunikacie Chesterfield.
Wielka Brytania masowo szczepi swoich obywateli przeciwko COVID-19. W środę pękła kolejna bariera - już ponad 10 mln Brytyjczyków otrzymało pierwszą dawkę szczepionki.
Przypomnijmy, że na przełomie roku afera szczepionkowa wybuchła także w Polsce. Na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym, oprócz osób z tzw. grupy zero (m.in. pracownicy szpitali, stacji sanitarno-epidemiologicznych, DPS), dawkę szczepionki przeciwko COVID-19 otrzymało 18 osób ze świata kultury i sztuki. W tej ostatniej grupie znaleźli się m.in. Krystyna Janda, Andrzej Seweryn czy Wiktor Zborowski.
Czytaj także: Koronawirus. Bramkarz Górnika grzmi: "Nikt mnie nie zmusi do szczepień"
Czytaj także: Żużel. Vaculik promuje szczepienia przeciwko COVID-19. Śmieszą go teorie spiskowe