Po porażce z Lechem Poznań podopieczni Dariusza Fornalaka tydzień później musieli uznać wyższość chorzowskiego Ruchu. Piast po szkolnych błędach przegrał z rywalem 0:2. - Trochę martwi to, że tracimy bramki po stałych fragmentach gry. Uczulaliśmy się na to przed meczem i co z tego wyszło? Straciliśmy bramkę właśnie w taki sposób. Wiem, jak się gra na wyjeździe, ciężko jest gonić wynik. Na domiar złego wychodzimy na drugą połowę i pośrednio znowu z rzutu rożnego rywal podwyższa na 2:0. Ten gol już całkiem nas złamał. Chociaż był taki moment, w którym sądziłem, że się jeszcze poderwiemy i strzelimy bramkę kontaktową, która dałaby nam wiarę w korzystny wynik, ale pomyliłem się - powiedział Sławomir Szary.
Skrzydłowy obrońca, który w pierwszej połowie meczu z Ruchem zagrał na lewej pomocy, nie ma wątpliwości, że bramek straconych w taki sposób na pewno można było uniknąć. - Piłka wybita gdzieś na przedpole, nie ma takiego wyjścia w jej kierunku, nie ma skrócenia, żeby zostawić gdzieś zawodnika na spalonym. Wraca futbolówka w boczny sektor boiska i pada druga bramka, która przesądza o losach spotkania. Trudno bowiem uwierzyć, byśmy byli w stanie odrobić taką stratę. Wiemy nad czym pracować i będziemy to czynić i mam nadzieję efekty przyjdą bardzo szybko - wyjaśnił.
Postawa Piasta pozostawia wiele do życzenia. Niebiesko-czerwoni grają niepewnie w defensywie, brakuje im też argumentów w ataku. - Musimy bardzo szybko poprawić pewne elementy. Nie chcę teraz mówić, co mam na myśli. Między sobą, w szatni powiemy sobie, co jest negatywne i co musimy pilnie skorygować. Nie wyobrażam sobie, byśmy kolejny mecz przegrali. Liga nabiera tempa i nie można zostać tam z tyłu. Bardzo szybko musimy wygrać. Wiem, że to łatwo powiedzieć, a jest to trudne do zrealizowania. Kolejne spotkanie gramy u siebie i musimy to wykorzystać. Mam nadzieję, że dopiszemy do swojego konta trzy punkty - powiedział Szary. - Ofensywa to na pewno kolejny element, nad którym musimy pracować. Trzeba wyciągnąć stosowne wnioski i poprawić naszą grę - dodał.
W najbliższą sobotę gliwiczanie powalczą o punkty z Zagłębiem Lubin. Beniaminek podobnie jak Piast przegrał dwa pierwsze spotkania. - Na pewno przed każdym kolejnym meczem będziemy liczyć na zwycięstwo. Przede wszystkim jednak musimy mieć większą wiarę w to, że możemy wygrać. Musimy być przekonani do tego, co robimy. Nieraz widać w naszych poczynaniach taką jakąś nieśmiałość. Nie wiem, z czego to wynika, ale tak być nie może. Mamy sporo materiału do omówienia i mam nadzieję, że wyciągniemy odpowiednie wnioski i wejdziemy na te zwycięskie tory - powiedział obrońca.
Piast w Chorzowie zawiódł na całej linii. Na piątkę spisali się za to kibice, którzy przez całe spotkanie dopingowali swoich zawodników. - Na pewno należy podziękować kibicom za doping. Na razie na pewno ich nie rozpieszczamy. Mam jednak nadzieję, że dla nas wszystkich nadejdzie niebawem taki szczęśliwy dzień - zakończył Szary.