KMŚ. Robert Lewandowski nie zgodził się z arbitrem. VAR przyznał rację Polakowi (wideo)
Robert Lewandowski miał swój udział przy bramce Benjamina Pavarda na wagę klubowego mistrzostwa świata dla Bayernu Monachium w finale z Tigres (1:0).
W 59. minucie meczu finałowego KMŚ z Tigres UANL (1:0) Joshua Kimmich wrzucił piłkę na głowę "Lewego". Strzał polskiego napastnika obronił bramkarz Nahuel Guzman, ale przy dobitce Benjamina Pavarda był bezradny. Sędzia asystent uniósł jednak chorągiewkę, sygnalizując pozycję spaloną Lewandowskiego.
Reprezentant Polski był przekonany o tym, że w momencie podania nie był na spalonym. Wyraźnym gestem pokazał, że całą sytuację powinien rozstrzygnąć VAR. Po chwili okazało się, że kapitan Biało-Czerwonych miał rację i sędzia główny wskazał na środek boiska.
"Decydujący moment meczu Bayern vs Tigres. Sędzia uznaje asystę Roberta Lewandowskiego i bramkę Benjamina Pavarda na wagę klubowego mistrzostwa świata" - skomentowano na twitterowym koncie TVP Sport, gdzie udostępniono wideo z kontrowersyjną sytuacją w pojedynku na Ahmed bin Ali Stadium w Al Rayyan.
Decydujący moment meczu Bayern Tigres Sędzia uznaje asystę Roberta Lewandowskiego i bramkę Benjamina Pavarda na wagę klubowego mistrzostwa świata
— TVP SPORT (@sport_tvppl) February 11, 2021
Skrót #BAYTIG do obejrzenia na naszej stronie https://t.co/csod9BdisS #ClubWC #FIFAClubWorldCup pic.twitter.com/vJJFBXY6GF
Zobacz:
Roman Kosecki podpowiada Robertowi Lewandowskiemu. "Widzę dla niego nowy cel"
-
Piłka jest okrągła Zgłoś komentarz
Lewan podwójny boiskowy oszust. -
anonymous480808 Zgłoś komentarz
piłka odbiła się o ramię Lewandowskiego które było przyciśnięte do ciała więc ruchu nie było -
trops55 Zgłoś komentarz
Po kiego jest ten war. Sędzia dwa razy skrzywdził meksykanów. Najpierw lewy po główce zagrał ręką, potem powinien podyktować karnego po ewidentnym zagraniu ręką niemca w polu karnym -
Jurek 150 Zgłoś komentarz
Dlaczego on mówi po niemiecku w wywiadzie . A nie po polsku czy angielsku -
Jurek 150 Zgłoś komentarz
Piłka po wyskoku Lewandowskiego odbiła się wyraźnie od jego lewej reki i upadla pod nogi Pavarda. Gdyby nie dotknęła ręki poleciałaby zupełnie w innym kierunku. -
ham.burczyk Zgłoś komentarz
spalonego ,a Robert zagral pilke reka