Premier League. West Bromwich Albion zatrzymało Manchester United. Kamil Grosicki poza kadrą

PAP/EPA / Naomi Baker / Na zdjęciu: mecz West Bromwich Albion - Manchester United
PAP/EPA / Naomi Baker / Na zdjęciu: mecz West Bromwich Albion - Manchester United

Manchester United wywiózł remis z The Hawthorns. Niedzielny mecz z West Bromwich Albion zakończył się rezultatem 1:1. Drużyna "Czerwonych Diabłów" wciąż jest wiceliderem stawki Premier League.

Sędzia Craig Pawson dał sygnał do rozpoczęcia rywalizacji i gracze gospodarzy niezwłocznie ruszyli do ataku. Wynik już w 2. minucie otworzył Mbaye Diagne. Conor Gallagher dograł z głębi pola, napastnik WBA wygrał walkę o pozycję z Victorem Lindelofem i głową skierował piłkę do siatki. Senegalczyk strzelił pierwszego gola w Premier League.

Następnie inicjatywę przejął zespół "Czerwonych Diabłów". Lee Peltier mógł być autorem gola samobójczego. Marcus Rashford dośrodkował z prawej strony, piłka odbiła się od defensora i ostatecznie przeleciała minimalnie obok słupka. W 28. minucie David de Gea zażegnał niebezpieczeństwo po główce Roberta Snodgrassa.

Podopieczni Ole Gunnara Solskjaera doprowadzili do remisu jeszcze przed przerwą. Luke Shaw zagrał do Bruno Fernandesa, który doskonale złożył się do efektownego strzału wolejem. Sam Johnstone nie miał nic do powiedzenia.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nietypowa sytuacja w meczu. Niemal wszedł z piłką do bramki

W drugiej części gry bardziej aktywny byli przyjezdni. Fernandes próbował swoich sił z dystansu, starania Portugalczyka spaliły jednak na panewce. Na 20 minut przed końcem najpierw Johnstone interweniował po strzale Masona Greenwooda, a później uderzał Scott McTominay  i ostatniej chwili piłkę z linii bramkowej wybił Darnell Furlong.

W końcówce Diagne mógł skompletować dublet, ponieważ stanął oko w oko z De Geą. Hiszpan dwukrotnie popisał się refleksem w pojedynku ze snajperem. 29-latek miał jeszcze jedną dogodną okazję, natomiast fatalnie spudłował z niewielkiej odległości. W doliczonym czasie Johnstone sparował piłkę na słupek po uderzeniu głową Harry'ego Maguire'a.

Kamil Grosicki po raz piąty z rzędu nie zmieścił się w kadrze drużyny prowadzonej przez Sama Allardycce'a. Ekipa reprezentanta Polski aktualnie znajduje się przedostatnim miejscu w tabeli. Manchester United wyprzedził Leicester City i jest wiceliderem.

West Bromwich Albion - Manchester United 1:1 (1:0)
1:0 - Mbaye Diagne 2'
1:1 - Bruno Fernandes 44'

West Bromwich Albion: Sam Johnstone - Lee Peltier (45' Darnell Furlong), Semi Ajayi, Kyle Bartley, Conor Townsend, Okay Yokuslu (67' Jake Livermore), Ainsley Maitland-Niles, Conor Gallagher, Robert Snodgrass (87' Matt Phillips), Matheus Pereira, Mbaye Diagne.

Manchester United: David De Gea - Aaron Wan-Bissaka, Victor Lindelof, Harry Maguire, Luke Shaw, Scott McTominay, Fred (80' Donny van de Beek), Bruno Fernandes, Anthony Martial (66' Mason Greenwood), Marcus Rashford, Edinson Cavani.

Żółte kartki: Gallagher, Bartley, Maitland-Niles, Snodgrass, Diagne (West Bromwich Albion).

Sędzia: Craig Pawson.

Premier League

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Manchester City 38 27 5 6 83:32 86
2 Manchester United 38 21 11 6 73:44 74
3 Liverpool FC 38 20 9 9 68:42 69
4 Chelsea FC 38 19 10 9 58:36 67
5 Leicester City 38 20 6 12 68:50 66
6 West Ham United 38 19 8 11 62:47 65
7 Tottenham Hotspur 38 18 8 12 68:45 62
8 Arsenal FC 38 18 7 13 55:39 61
9 Leeds United 38 18 5 15 62:54 59
10 Everton 38 17 8 13 47:48 59
11 Aston Villa 38 16 7 15 55:46 55
12 Newcastle United 38 12 9 17 46:62 45
13 Wolverhampton Wanderers 38 12 9 17 36:52 45
14 Crystal Palace 38 12 8 18 41:66 44
15 Southampton FC 38 12 7 19 47:68 43
16 Brighton and Hove Albion 38 9 14 15 40:46 41
17 Burnley FC 38 10 9 19 33:55 39
18 Fulham FC 38 5 13 20 27:53 28
19 West Bromwich Albion 38 5 11 22 35:76 26
20 Sheffield United 38 7 2 29 20:63 23

Czytaj także:
Premier League: Manchester City nie zwalnia tempa! Wygrał 16. mecz z rzędu
Premier League. West Ham - West Bromwich. W meczu Fabiański - Grosicki górą bramkarz. "Grosik" zrobił swoje

Komentarze (1)
avatar
Dżorcz Klunej
14.02.2021
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Heh co to się odwala w tej lidze angielskiej? Teoretycznie naprawdę silne zespoły tracą punkty z "cieniasami". A GUARDIOLA to oczywiście wykorzystuje i śmieje się rywalom w twarz. City już z mi Czytaj całość