Śmierć Kasi Lenhardt. W taki sposób Jerome Boateng uczcił jej pamięć

PAP/EPA / RONALD WITTEK / Na zdjęciu: Jerome Boateng (Bayern) w meczu z Eintrachtem Frankfurt
PAP/EPA / RONALD WITTEK / Na zdjęciu: Jerome Boateng (Bayern) w meczu z Eintrachtem Frankfurt

Prawie dwa tygodnie minęły od śmierci Kasi Lenhardt - byłej dziewczyny Jerome'a Boatenga. Obrońca Bayernu Monachium w sobotnim spotkaniu z Eintrachtem Frankfurt (1:2) postanowił uczcić pamięć zmarłej polskiej modelki.

10 lutego ze stolicy Niemiec napłynęły tragiczne wiadomości. Kasia Lenhardt została znaleziona martwa w swoim mieszkaniu w Berlinie. Tydzień wcześniej polska modelka rozstała się z Jeromem Boatengiem.

Już po zerwaniu, Lenhardt wraz z obrońcą Bayern Monachium oskarżali się publicznie. Para co chwilę publikowała oświadczenia w mediach społecznościowych. Obserwujący ich profile byli świadkami prawdziwej wojny.

Mimo to Jerome Boateng postanowił uczcić pamięć byłej dziewczyny. W sobotnim starciu przeciwko Eintrachtowi Frankfurt (1:2) środkowy obrońca mistrzów Niemiec zagrał z czarną opaską na ramieniu.

Przypomnijmy że jego przerwa od gry trwała dwa tygodnie. Boateng ostatni mecz rozegrał na Klubowych Mistrzostwach Świata z Al Ahly Kair (2:0). Po otrzymaniu wiadomości o śmierci byłej dziewczyny, zawodnik tuż przed finałem turnieju wrócił do Berlina.

Zobacz też:
Marek Wawrzynowski: Spalony most między PZPN i rządem nie pomoże kibicom wrócić na stadiony [OPINIA]
Patryk Dziczek może liczyć na włoskich kibiców. Ultrasi wywiesili transparent w języku polskim

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Kamil Glik wyglądał jak RoboCop

Komentarze (1)
avatar
e2rd0
21.02.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Teraz bedzie sie staral wybielic .... hmm ma dobrych fachowcow od PR ..... Czytaj całość