Selekcjoner reprezentacji Polski przyleciał do naszego kraju w niedzielę wieczorem. Ma zostać tutaj przez najbliższych kilka tygodni wraz ze swoim sztabem. We wtorek Portugalczyk miał rozpocząć obserwację potencjalnych kadrowiczów (więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ).
Pierwszym meczem, na jakim pojawił się Paulo Sousa, było spotkanie Fortuna Pucharu Polski, w którym Lech Poznań mierzył się z Rakowem Częstochowa.
W Poznaniu Sousa miał się przyglądać m.in. Jakubowi Kamińskiemu i Tymoteuszowi Puchaczowi z Lecha, a także Kamilowi Piątkowskiemu z Rakowa.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Kamil Glik wyglądał jak RoboCop
Zdjęcia selekcjonera zasiadającego na trybunach Stadionu Miejskiego w Poznaniu obiegły media. Portugalczyk opatulony był kocem - niska temperatura mogła mu się dać we znaki. W trakcie trwania meczu w stolicy Wielkopolski było nieco powyżej 0 st. C.
W planach selekcjonera jest jeszcze obejrzenie ośrodka treningowego w Opalenicy oraz środowego meczu Legia Warszawa - Piast Gliwice. Pod koniec tygodnia natomiast roześle swoje pierwsze powołania do kadry.
Reprezentacja Polski pod wodzą nowego trenera rozegra swój pierwszy mecz 25 marca. Na ten dzień zaplanowano spotkanie 1. kolejki eliminacji mistrzostw świata 2022. Biało-Czerwoni zmierzą się z Węgrami. Ponadto 28 marca zagrają z Andorą, a trzy dni później na wyjeździe z Anglią.
Czytaj także:
- Dariusz Górski: Tata w domu był gościem
- Minus 41 stopni Celsjusza, a on czuje się jak w domu. "To nie jest typowa Rosja. Pachnie Europą"