The Championship. Barnsley nagle liczy się w walce o awans, 90 minut Helika

Getty Images / James Williamson - AMA / Na zdjęciu: Michał Helik
Getty Images / James Williamson - AMA / Na zdjęciu: Michał Helik

Jesienią jeszcze mało kto o tym myślał, ale dziś Barnsley idzie jak burza i stało się jednym z kandydatów do awansu do Premier League. Michał Helik zagrał kolejne solidne spotkanie. Za to Norwich jest na autostradzie do wygrania The Championship.

Barnsley w lutym imponowało formą. Na mecz z Queens Park Rangers przyjechało z zamiarem podtrzymania swojej najdłuższej serii zwycięstw w tym sezonie. Od początku "The Barn" narzucili swój styl gry w pierwszej połowie, ale londyńczycy mocno przeszkadzali, szczególnie w środku pola. Prowadzenie po 23 minutach nie dawało komfortu. QPR bardzo szybko odpowiedziało i doprowadziło do remisu, ale Barnsley wrzuciło wyższy bieg i do przerwy schodziło z korzystnym wynikiem 2:1.

W drugiej części to gospodarze częściej grali piłką, ale nie tworzyli większego zagrożenia. Goście czekali na moment, by zaatakować. Taki przydarzył się w 57. minucie, kiedy gola na 3:1 strzelił Carlton Morris. Barnsley skupiło się na defensywie. Wysoko ustawiona obrona utrudniała rozegranie. Tutaj z dobrej strony pokazywał się Michał Helik, który kilka razy przeciął potencjalnie groźne podania, wygrał prawie wszystkie pojedynki. Podawał jednak bardzo niedokładnie - miał celność na poziomie zaledwie 34 proc. Polak zagrał całe spotkanie, a jego zespół dowiózł wygraną 3:1 do końca. To piątek zwycięstwo "The Barn" z rzędu.

Dzięki tej wygranej Barnsley jest na szóstym miejscu w tabeli, a daje ono prawo gry w play-offach.

We wcześniejszym meczu na szczycie ligi Norwich ograło Brentford 1:0 po bramce Emiliano Buendii. To skromne zwycięstwo ma ogromne znaczenie. "Kanarki" pokonały wicelidera i mają już nad nim aż dziesięć punktów przewagi i pewnie zmierzają po wygranie The Championship i awans do Premier League po roku przerwy. Tylko nagły kryzys mógłby sprawić, że wypuszczą to z rąk. Przemysław Płacheta przesiedział cały mecz na ławce rezerwowych.

Queens Park Rangers - Barnsley FC 1:3 (1:2)
0:1 - Daryl Dike 23'
1:1 - Charlie Austin 27'
1:2 - Alex Mowatt 29'
1:3 - Carlton Morris 57'

Norwich City - Brentford FC 1:0 (1:0)
1:0 - Emiliano Buendia 28'

Czytaj też:
Derby rozgromione mimo niezłej gry
Bale nie zamierza rezygnować z wielkiej kasy

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sędzia zatrzymał strzał do niemal pustej bramki

Komentarze (0)