Rajski obóz - tak się bawi polski klub z VI ligi

Dwa ostre treningi dziennie, ale regeneracja na plaży, a czas wolny w centrum Dubaju - tak piłkarze Wieczystej Kraków przygotowywali się do rundy wiosennej w lidze okręgowej.

Mateusz Skwierawski
Mateusz Skwierawski
Radosław Majewski w Dubaju WP SportoweFakty / WP SportoweFakty / Radosław Majewski w Dubaju
- Z Lechem Poznań pojechałem do Opalenicy, z Pogonią Szczecin do Turcji. Z polskim zespołem na tak efektownym obozie, jak ten w Dubaju, jeszcze nie byłem - zaczyna Radosław Majewski, zawodnik Wieczystej. 9-krotny reprezentant Polski opowiada nam, jak wyglądało 10-dniowe zgrupowanie drużyny z VI ligi w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. - Mieszkaliśmy w tym samym miejscu, co Legia Warszawa, czyli pięciogwiazdkowym Jebel Ali Beach Hotel. Jedno boisko było zarezerwowane tylko dla nas do treningów, na drugim rozgrywaliśmy mecze sparingowe - relacjonuje Majewski.

Z polskich klubów tylko mistrz kraju, Legia Warszawa, pozwolił sobie w tym roku na tak luksusowy obóz przygotowawczy. Wieczysta Kraków rok temu wyjechała na zgrupowanie do Turcji. Tej zimy przygotowywała się w Dubaju. 10-dniowy obóz dla 35 osób kosztował prezesa Wojciecha Kwietnia około 160 tysięcy złotych, o czym mówił nam wcześniej trener zespołu Przemysław Cecherz. Zawodnicy Wieczystej na terenie ośrodka mieli do dyspozycji siedem basenów, pola golfowe, siłownię, korty tenisowe, strefy odnowy biologicznej, sprzęt do uprawiania sportów wodnych i zaplecze do jazdy konnej. Niecałe trzysta metrów od miejsca zakwaterowania dzieliło ich od plaży położonej nad Zatoką Perską.

- W formie treningu biegaliśmy po plaży, często też wchodziliśmy do morza w ramach regeneracji mięśni - kontynuuje Majewski. - Słońce grzało cały czas. Temperatura wahała się pomiędzy 28 a 30 stopni Celsjusza. Można było się naprawdę zmęczyć, ale po to tam pojechaliśmy - mówi zawodnik.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to może być rekord świata. Co on zrobił przy wyrzucie z autu?!
Widok z okna podczas zgrupowania Wieczystej w Dubaju Widok z okna podczas zgrupowania Wieczystej w Dubaju
Zdjęcia na wysokości - Obóz w Dubaju fajnie brzmi, ale gdy jesteś na miejscu, przyzwyczajasz się do warunków i skupiasz się na pracy. Harowaliśmy ciężko. Dwie jednostki treningowe dziennie, siłownia, sparingi i tak przez dziesięć dni. Nieźle wypadliśmy na tle rosyjskiego III-ligowca. Rodina Moskwa to podobny projekt do Wieczystej, przegraliśmy 0:1. Wygraliśmy też z miejscowym Dubai City FC (3:2) - mówi Majewski. - Co najważniejsze: ćwiczyliśmy na naturalnej murawie, na tym najbardziej nam zależało po prawie trzech miesiącach zajęć na sztucznej trawie - dodaje.
Majewski na tle Burdż Chalifa Majewski na tle Burdż Chalifa
Podczas zgrupowania Majewski i koledzy dostali od trenera jedno wolne popołudnie. Część graczy odwiedziła park rozrywki, w którym dostępne są multimedialne spektakle teatralne Bollywood, czy przejażdżki rollercoasterami w Legolandzie. - Ja mam lęk wysokości, podziękowałem za jazdę kolejką. Wybrałem wycieczkę po wieżowcu Burdż Chalifa, co i tak było dla mnie wyzwaniem. Na wysokości ponad pięciuset metrów zrobiliśmy sobie zdjęcie przy oknie widokowym. Wytrzymałem tam osiem sekund i musiałem się odsunąć, bo nogi mi się trzęsły - mówi Majewski. Piłkarz zobaczył również między innymi oceanarium i pokaz rozświetlonych fontann Dubai Mall.
Majewski na szczycie wieżowca Burdż Chalifa Majewski na szczycie wieżowca Burdż Chalifa
- Jeżeli chodzi o obostrzenia związane z koronawirusem, to wszyscy się do nich stosowaliśmy. Wszędzie nosiliśmy maseczki choć przyznam, że zaskoczyła mnie swoboda panująca w Dubaju. Wszystkie atrakcje były otwarte, czyli: parki rozrywki, restauracje, plaże. Nie zauważyłem wielkich zmian w normalnym funkcjonowaniu, było może trochę mniej turystów. Do Polski wracaliśmy bezpośrednim lotem, trwał 5,5 godziny - mówi piłkarz.

Właściciel milioner

Wieczysta gra w lidze amatorskiej, ale jej zawodnicy mają profesjonalne kontrakty i warunki do pracy, jakich może im pozazdrościć większość drużyn z Ekstraklasy oraz I ligi. Baza Wieczystej ciągle się rozwija - w ostatnich tygodniach budynek klubowy wzbogacił się o profesjonalnie wyposażoną siłownię i nowoczesną strefę odnowy biologicznej.

Wieczystą stać na takie wydatki. Jej właściciel, Wojciech Kwiecień, jest milionerem i właścicielem sieci aptek "Słoneczna". Kwiecień to wychowany obok stadionu Wieczystej pasjonat futbolu, który ze swojego osiedlowego klubu postanowił stworzyć trzecią siłę w Krakowie i nie szczędzi grosza na rozwój.

Awans po awansie

Majewski nie ukrywa, że był zaskoczony, gdy dowiedział się dokąd Wieczysta się wybiera. - Klub daje kolejny sygnał, że ma możliwości i działa z rozmachem. Jeżeli chodzi o infrastrukturę, to mamy standardy na poziomie profesjonalnym. Nie jesteśmy zespołem z Okręgówki, tylko z klasy okręgowej, której nie da się przeskoczyć w kilka tygodni. Naszym celem jest awans po awansie do coraz wyższych lig - kończy Majewski.
Radosław Majewski w samolocie do Polski Radosław Majewski w samolocie do Polski
Po rundzie jesiennej Wieczysta Kraków jest zdecydowanym liderem gr. II krakowskiej klasy okręgowej (VI poziom rozgrywkowy). Żółto-czarni wygrali wszystkie 14 spotkań, strzelając w nich aż 114 goli. Byli pierwszym zespół w Polsce, który złamał barierę 100 zdobytych bramek w sezonie 2020/21.

Erwin Tumiri - człowiek od cudów. Oszukał przeznaczenie dwa razy

Peter Hyballa: Nie jestem bogiem. Mogę być potworem

Czy Wieczysta Kraków zagra kiedyś w ekstraklasie?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×