Fatalne wieści z Niemiec. Polski trener w bardzo ciężkim stanie

Getty Images / Bernd Lauter/Bongarts / Na zdjęciu: Rudolf Wojtowicz
Getty Images / Bernd Lauter/Bongarts / Na zdjęciu: Rudolf Wojtowicz

Rudolf Wojtowicz miał atak serca w drodze na mecz, na którym miał obserwować piłkarzy. Były trener, a dzisiaj skaut walczy o życie w szpitalu.

W tym artykule dowiesz się o:

Fatalne informacje podają niemieckie media. "Kicker" zdradza, że Rudolf Wojtowicz zasłabł w drodze na mecz. Z kolei "Przegląd Sportowy" dodaje, że 64-latek miał zawał serca. Wygląda na to, że jego stan jest bardzo poważny.

Wojtowicz został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej. Na razie nie są znane żadne szczegóły na temat jego stanu zdrowia. Trzeba cierpliwie czekać na więcej konkretów.

Trochę więcej informacji podaje "Bild". Dramat rozegrał się w środę wieczorem w Lipsku. Wojtowicz zjechał z drogi. Niedługo później odnaleźli go nieprzytomnego przechodnie. Wezwano pogotowie, a ratownicy reanimowali go przez pół godziny.

"Wszystkie nasze myśli są z tobą. Walcz, Rudi!" - pisze na Twitterze VfL Wolfsburg.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Kamil Glik wyglądał jak RoboCop

Wojtowicz obecnie współpracował z "Wilkami". W Niemczech stał się cenionym skautem, który wyłapuje utalentowanych piłkarzy. Wcześniej w tej roli współpracował z Herthą Berlin.

Polak ma za sobą także bogatą karierę piłkarską i trenerską. W latach 1976-1982 był piłkarzem Szombierek Bytom, z którymi zdobył mistrzostwo Polski. Potem wyjechał do Niemiec, gdzie grał w Bayerze 04 Leverkusen i Fortuną Duesseldorf.

Po zakończeniu kariery przez dwa lata był trenerem Fortuny. To jedyny polski szkoleniowiec, który prowadził drużynę w Bundeslidze. Ostatnio z kolei miał duży udział w tym, że VfL Wolfsburg kupił Bartosza Białka z Zagłębia Lubin.

"Czy Robert Lewandowski będzie mieć pomnik w Monachium?". Prezydent Bayernu odpowiada >>

Borussia rozgląda się za następcą Haalanda. Rozpoczęła się giełda nazwisk >>

Komentarze (0)