Mały thriller w Mielcu. Stal dogoniła Wisłę Płock

W PKO Ekstraklasie odrobiono zaległości. Stal Mielec podejmowała Wisłę Płock. Goście w meczu prowadzili już 2:0, ale spotkanie zakończyło się remisem.

Michał Piegza
Michał Piegza
Albin Granlund i Dawid Kocyła PAP / Darek Delmanowicz / Na zdjęciu: Albin Granlund i Dawid Kocyła
Dopiero za drugim podejściem piłkarzom Stali Mielec i Wisły Płock udało się zagrać w lidze. Wcześniej spotkania nie rozegrano w związku ze zmrożoną murawą.

Przed czwartkowym meczem gospodarze mieli nadzieje na opuszczenie ostatniego miejsca w tabeli. Płocczanie w przypadku wygranej byliby niemal pewni utrzymania.

Premierowa odsłona toczyła się pod dyktando gospodarzy. Jednak Stal nie potrafiła wykreować zbyt wielu okazji. W 8. minucie przed szansą znalazł się Petteri Forsell, strzał Fina z ośmiu metrów odbił Krzysztof Kamiński.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ale błąd. Co ten obrońca zrobił?!

Nafciarze czekali na swoją szansę i w 13. minucie objęli prowadzenie. Alan Uryga  zagrał za plecy obrońców, defensorzy mielczan w piłkę jednak nie trafili. Przejął ją Patryk Tuszyński, efektownie przerzucił futbolówkę ponad Rafałem Strączkiem i głową z bliska trafił do siatki.

Przegrywając miejscowi długo nie potrafili zagrozić gościom. Udało im się to dopiero w 34. minucie. Uderzał Grzegorz Tomasiewicz, piłka otarła się jeszcze o obrońcę, bramkarz wybił futbolówkę na korner.

Więcej działo się po przerwie. Wisła Płock szybka podwyższyła wynik. W 48. minucie z rzutu wolnego dogrywał Mateusz Szwoch, strzał głową Urygi końcami palców na korner wybił bramkarz. Po chwil padł gol. Szwoch dośrodkował, a Damian Michalski uderzeniem głową trafił do bramki.

Przegrywając dwoma golami Stal starała się złapać kontakt bramkowy. W 59. minucie Kamiński dwukrotnie uratował Wisłę. Golkiper najpierw odbił strzał Marcina Flisa, po chwili zbił piłkę na słupek uderzenie głową Mateusza Matrasa.

Bramka dla mielczan padł w 61. minucie. Po zagraniu w pole karne, Flis głową odegrał do Macieja Jankowskiego, który skiksował, ale mimo tego pokonał Kamińskiego. Gospodarze szukali wyrównania. Długo jednak nie potrafili jednak zagrozić płocczanom. Udało im się to w 87. minucie. Dośrodkowanie w pole karne Macieja Domańskiego, źle zachował się Julio Rodriguez, którego przyblokował Jankowski. Do piłki dopadł Matras i z bliska trafił do bramki.

Mielczanie chcieli więcej, ale ostatecznie musieli zadowolić się punktem. Stal wciąż zamyka tabelę PKO Ekstraklasy.

Stal Mielec - Wisła Płock 2:2 (0:1)
0:1 - Patryk Tuszyński 13'
0:2 - Damian Michalski 49'
1:2 - Maciej Jankowski 61'
2:2 - Mateusz Matras 87'

Składy:

Stal Mielec: Rafał Strączek - Albin Granlund (46' Robert Dadok), Marcin Flis, Bożidar Czorbadżijski (77' Mateusz Mak), Krystian Getinger - Petteri Forsell (84' Andreja Prokić), Mateusz Matras - Grzegorz Tomasiewicz, Jonathan de Amo (46' Maciej Domański), Łukasz Zjawiński (67' Aleksandar Kolew) - Maciej Jankowski.

Wisła Płock: Krzysztof Kamiński - Damian Zbozień, Julio Rodriguez, Alan Uryga, Angel Garcia - Damian Michalski - Mateusz Szwoch (90+1' Rafał Wolski), Damian Rasak, Dawid Kocyła (77' Mateusz Lewandowski), Filip Lesniak - Patryk Tuszyński (77' Torgil Gjertsen).

Żółte kartki: Dadok (Stal) oraz Rasak (Wisła).

Sędzia: Damian Sylwestrzak (Wrocław).

Czytaj także:
Peter Hyballa: Nie jestem bogiem. Mogę być potworem
Odważne słowa napastnika Lechii. Ma dość bycia tylko jokerem

Stal Mielec utrzyma się w PKO Ekstraklasie?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×