La Liga. Thibaut Courtois: Przeżyłem tsunami w Realu Madryt
Thibaut Courtois nie miał łatwych początków w Realu Madryt i słusznie go krytykowano. Nawet jeśli dziś gra dobrze, to krajowe media nie chwalą go za występy. Uważa, że "dalsze granie na wysokim poziomie nie jest już warte wysiłku".
Belg w ostatnim wywiadzie podkreślał, że jest niedoceniany lub zbytnio krytykowany przez ekspertów, co go po prostu boli.
- Kiedy zobaczysz, jaką drogę przeszedłem... Przeszedłem tsunami w Realu Madryt - mówił w rozmowie z belgijską gazetą "Het Laatste Nieuws". - W 2020 roku dałem wygraną w Superpucharze Hiszpanii decydującą obroną w rzutach karnych. A potem przeczytałem: "Courtois zasługuje na nagrodę Belgijskiego Piłkarza Roku mniej od Romelu Lukaku, ponieważ ten zawsze był z drużyną narodową, podczas gdy Courtois wycofywał się kilka razy". - dodał z oburzeniem.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: strzał, rykoszet i... przepiękny gol. Ale miał farta!Tutaj należy przypomnieć, że nie pojechał na wrześniowe zgrupowanie reprezentacji Belgii na mecze Ligi Narodów UEFA. Był wtedy jeszcze na urlopie, potrzebował więcej czasu na regenerację po zakończonym w sierpniu sezonie.
Courtois zauważa, że za czasów gry w Atletico Madryt co mecz zbierał pochwały i stał się jednym z najlepszych bramkarzy na świecie. Jego lepsze występy w Realu nie są oceniane z takim zachwytem, nad czym ubolewa.
- Dzisiaj mam wrażenie, że wszystko, co robię, stało się normalne. Myślę, że mój występ w tym meczu z Realem Valladolid wydawał się dla innych nie istnieć. Wygląda na to, że dalsze granie na wysokim poziomie w największym klubie na świecie nie jest już warte wysiłku - stwierdził bramkarz "Królewskich".
Początek meczu Atletico z Realem o godzinie 16:15. Relacja live dostępna TUTAJ.
Czytaj też:
Zidane zachowuje spokój przed derbami
Koeman liczy na walkę o tytuł do końca