W 24. kolejce Bundesligi Hertha Berlin podejmowała FC Augsburg. Spotkanie zakończyło się rezultatem 2:1 na korzyść gospodarzy. Pierwszą bramkę dla stołecznego zespołu zdobył Krzysztof Piątek, który głową pokonał Rafała Gikiewicza.
W ten sposób Hertha przerwała serię dziewięciu meczów bez zwycięstwa. Po ostatnim gwizdku napastnik reprezentacji Polski nie ukrywał swojego zadowolenia. Piątek udzielił wypowiedzi w programie "Eleven Gol Live".
- W drugiej połowie trener zmienił kilka kwestii taktycznych i było lepiej. Czasami wystarczą drobne korekty. Chcieliśmy koniecznie wygrać. Stworzyliśmy sobie kilka sytuacji, strzeliliśmy dwa gole i zdobyliśmy bardzo ważne trzy punkty. Musimy kontynuować dobrą grę, bo jeszcze nie osiągnęliśmy naszego celu - powiedział.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: strzał, rykoszet i... przepiękny gol. Ale miał farta!
Wygraną drużynie Pala Dardaia w 89. minucie zapewnił Dodi Lukebakio, który wykorzystał "jedenastkę". - Zapytałem go tylko, czy jest pewny, że strzeli gola. Powiedział, że tak. Zdobył chyba najważniejszego gola w ostatnich tygodniach, cieszę się, że to zrobił. Jesteśmy szczęśliwi z wygranej i koncentrujemy się już tylko na kolejnych meczach - przyznał Piątek
W chwili obecnej Hertha znajduje się na 15. pozycji w ligowej stawce. - Jeżeli po 23 kolejkach masz tylko 19 punktów, to trudno o wiarę w siebie. Mam nadzieję, że odzyskaliśmy ją dzięki temu zwycięstwu i będziemy grali tylko lepiej - zakończył kadrowicz.
Czytaj także:
Dyrektor Herthy skrytykował Piątka w przerwie. Pomogło! Niemcy ocenili występ Polaka
"Musimy mniej gadać z sędziami, a więcej grać". Polski bramkarz znów krytycznie o swoim zespole