Zawodnicy Scotta Parkera sprawili ogromną niespodziankę w 27. kolejce Premier League. Beniaminek wygrał 1:0 z Liverpoolem na Anfield. Szalę zwycięstwa na korzyść Fulham przechylił Mario Lemina.
Drużyna "The Reds" po raz pierwszy w historii przegrała sześć kolejnych meczów na własnym stadionie. Swoimi spostrzeżeniami na konferencji prasowej podzielił się Juergen Klopp.
- W pewnych momentach powinniśmy zrobić więcej. Strata gola przed przerwą była dla nas ogromnym ciosem. Później próbowaliśmy odpowiedzieć, ale byliśmy bardzo nieskuteczni. To jest nasz problem - przyznał menadżer Liverpoolu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ale błąd. Co ten obrońca zrobił?!
Przed angielskim zespołem następny ważny sprawdzian. W środę (10 marca) Liverpool zagra w Lidze Mistrzów z RB Lipsk. - Nie muszę tłumaczyć zawodnikom, o co walczymy. Naszym celem jest zwycięstwo w każdym kolejnym meczu. Nie nabraliśmy rozpędu w tym sezonie. Mam nadzieję, że za trzy dni pokażemy inną twarz - oświadczył.
Trener poruszył również kwestię kontuzji w drużynie. - Na pewno nie mamy obecnie kompletnego składu. Wkrótce będzie przerwa reprezentacyjna i musimy ten czas wykorzystać jak najlepiej. Po powrocie zostanie nam około 10 spotkań. To nadal dużo i postaramy się wyciągnąć z tego jak najwięcej - dodał Klopp.
Czytaj także:
To on zastąpi Juergena Kloppa w Liverpoolu? Bylibyśmy świadkami powrotu legendy
Wybór mógł być tylko jeden. Robert Lewandowski bohaterem w Niemczech