Futbol, jaki znamy, przestanie istnieć? Ważne słowa prezydenta Juventusu

PAP/EPA / ALESSANDRO DI MARCO / Na zdjęciu: Alvaro Morata oddający strzał
PAP/EPA / ALESSANDRO DI MARCO / Na zdjęciu: Alvaro Morata oddający strzał

Andrea Agnelli, prezydent Juventusu, jest przekonany, że futbol jako rozrywka potrzebuje gruntownej reformy. - Jest zbyt wiele spotkań, które nie są atrakcyjne - tłumaczy Włoch. I ma ważny apel do kibiców.

Najważniejsza osoba w Juventus FC mówi przede wszystkim o Lidze Mistrzów, a konkretnie fazie grupowej. W Champions League emocje zaczynają się dopiero od etapu 1/8, gdyż jesienią mecze często nie są atrakcyjne dla kibiców. Od 2024 roku ma się jednak wiele zmienić.

Reforma Ligi Mistrzów jest gruntowna. Nie obowiązywałaby w niej faza grupowa, a w formule ligowej rywalizowałoby 36 drużyn - zamiast 32 - które rozgrywałyby dziesięć spotkań z różnymi przeciwnikami: pięć u siebie i pięć na wyjeździe, a następnie faza pucharowa z udziałem ośmiu najlepszych klubów.

To efekt porozumienia między UEFA i przedstawicielami klubów, którzy od kilku miesięcy debatują nad nowym kształtem rozgrywek LM. Wielkim zwolennikiem zmian w światowym futbolu jest właśnie Andrea Agnelli.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: strzał, rykoszet i... przepiękny gol. Ale miał farta!

- Piłkarze są obciążeni do granic możliwości, a kalendarz maksymalnie napięty. Jest zbyt wiele spotkań, które nie są atrakcyjne dla widzów. Zarówno na arenie krajowej jak i międzynarodowej. Musimy zapewnić fanom jak najlepszą rozrywkę, gdyż możemy ich stracić - tłumaczy prezydent Starej Damy (za AP news).

- Musimy umieścić fanów w centrum uwagi. Obecny system nie jest dostosowany do kibiców. Według najnowszych badań, 1/3 kibiców interesuje się tylko dwoma klubami, co bardzo różni się to od wcześniejszych lat. Ponad 40 procent ludzi w przedziale 16-24 w ogóle nie interesuje się piłką nożną. Większość podążą za ulubionymi zawodnikami, a nie danym klubem - dodaje.

Szef mistrzów Włoch wskazał także skutki pandemii COVID-19, które w znacznym stopniu dotknęły kluby piłkarskie od strony finansowej: - Straty w przychodach wynoszą od 6,5 do 8 mld euro w ciągu dwóch sezonów. COVID postawił ważne pytanie dotyczące naszego modelu biznesowego i i zarządzani klubami.

Zobacz także:
Kosecki bez hamulców. "Hejt mnie nakręca, ale media społecznościowe to g***"
Liga Mistrzów: Juventus powalczy ze swoimi demonami. Wojciech Szczęsny w grze o ćwierćfinał

Źródło artykułu: