Roszady kadrowe w Górniku spowodowane kryzysem punktowym. Marcin Brosz szuka nowych impulsów

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Marcin Brosz
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Marcin Brosz

Górnik Zabrze w ciągu ostatnich 15 meczów PKO Ekstraklasy zdobył tylko 15 punktów. Marcin Brosz przyznał, że stara się rotować składem, by jak najefektywniej wykorzystać swoją kadrę. Z tego czasami wynikają mało oczywiste rozwiązania.

Ostatni mecz tylko na ławce zaczęli Bartosz Nowak i Alasana Manneh. - Na każde spotkanie staramy się mieć pewien pomysł i plan. W ostatnim spotkaniu zdawaliśmy sobie sprawę, że bardzo ważna będzie ostatnia kwarta spotkania. Chcieliśmy mieć w niej więcej piłki, stwarzać sytuacje. Stąd pomysł na tych dwóch piłkarzy, którzy potrafią stwarzać więcej sytuacji, wykreować je, dać ostatnie podania, strzelić bramkę. Plan to jedno, realizacja to drugie - powiedział Marcin Brosz, trener klubu z Zabrza.

Górnik ma problemy ze zdobywaniem bramek. - To, co rzuca się w statystykach, to nie tylko skuteczność, ale również stwarzane sytuacje. Na początku sezonu mieliśmy ich zdecydowanie więcej. Dążymy do tego, by do tego wrócić. Stąd różne roszady, bo chcemy szukać różnych rozwiązań na fragmenty spotkania, by dawać szanse na strzelenie bramki w poszczególnych fazach meczu - zauważył Brosz.

Czy gra w systemie 3-5-2 jest korzystna dla zabrzan? - Mówiąc o systemie proszę pamiętać, że to tylko instrument, który ma nam posłużyć do osiągnięcia sukcesu. Jest też wiele innych kwestii, które wpływają na osiągnięty wynik. To wygrywanie pojedynków jeden na jeden, finalizacja akcji, gra z tyłu, poruszanie się na boisku, kończąc na determinacji i drużynie - ocenił trener.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przyjrzyj się dokładnie, co on zrobił! Fantastyczny gol piłkarza-amatora

W ostatnich 15 meczach Górnik zdobył tylko 15 punktów. - Na początku sezonu ogromnie rozbudziliśmy apetyty swoją postawą. Każdy z nas się obawiał po ubytkach w linii ofensywnej, że różnie może być. Patrząc na początkowe sukcesy, sytuacja się zmieniła. Szukamy różnych rozwiązań - przyznał Marcin Brosz.

W najbliższej kolejce, Górnik Zabrze zagra z KGHM Zagłębiem Lubin. Jakie są główne atuty rywala z Dolnego Śląska? - Na pewno są to indywidualności - Starzyński, Szysz, Drazić, można wymieniać zawodników o dużych indywidualnych umiejętnościach. My chcemy się przeciwstawić zespołem, kolektywem, grą i determinacją, by wszystko było podyktowane intensywnością spotkania i grą do przodu. Głównym celem są punkty i zrobimy wszystko, by zostały w Zabrzu - zdeklarował trener.

W ciągu ostatnich dwóch spotkań lubinianie strzelili 7 goli. - Gdy graliśmy z Wisłą, ona też była po dwóch bardzo dobrych spotkaniach. Przygotowywaliśmy się z myślą, by zagrać odpowiedzialnie z tyłu. Nasi zawodnicy ciągle robią postęp w tej kwestii. Chcemy systematycznie rozwijać zawodników, by w konsekwencji zagrać odpowiedzialnie z tyłu, ale i dynamicznie, z dużą determinacją z przodu - podsumował Marcin Brosz.

Czytaj także:
Probierz boi się odebrać telefon
Z PKO Ekstraklasy na igrzyska

Źródło artykułu: