To się nie zdarza! Lewandowski wodzi potęgi za nos

To powinna być czerwona kartka! Lewandowski mógł stracić oko

Latem minionego roku snajper Bayernu Monachium rozstał się z firmą Nike, której twarzą był przez blisko dekadę. Robert Lewandowski nie zdecydował się na przedłużenie umowy, choć mówiło się o zainteresowaniu ze strony amerykańskiego koncernu.

W październiku portal footyheadlines.com poinformował, że kapitan reprezentacji Polski najprawdopodobniej zwiąże się z Pumą. Zdarzyło mu się trenować w butach tej firmy, ale dotąd mecze rozgrywał w korkach od Nike'a. Aż do teraz.

Na pierwszą połowę wyjazdowego meczu 25. kolejki z Werderem Brema (3:1) Lewandowski wyszedł w żółtych "Puma Future Z boots". Był to jego pierwszy oficjalny występ w butach tej firmy. Co ciekawe, w przerwie tego spotkania Polak zmienił obuwie i... dokończył mecz w korkach firmy Nike. Nie zdarza się, by zawodnik będący tak silną marką w czasie jednego meczu występował w butach dwóch różnych marek.

Po pierwszej połowie można było przypuszczać, że Lewandowski postanowił związać się z Pumą, ale po drugiej wiemy, że nie podpisał jeszcze kontraktu z tym sponsorem. Gdyby tak było, nie pozwoliłby sobie na grę w sprzęcie konkurencyjnej firmy.

Pozyskanie takiego piłkarza jak Lewandowski byłoby na pewno kolejnym wielkim sukcesem Pumy. Przypomnijmy, że we wrześniu koncern ogłosił rozpoczęcie współpracy z gwiazdą Paris Saint-Germain Neymarem, który wcześniej był - podobnie jak "Lewy" - twarzą Nike'a. Na mocy nowego kontraktu Brazylijczyk zarabia ponad 25 mln euro rocznie - to najwyższy tego typu kontrakt w piłce nożnej. W butach Pumy występuje również m.in. Luis Suarez z Atletico Madryt.

Czytaj także:
"Prawdziwi mistrzowie nigdy się nie poddają!". Cristiano Ronaldo przerwał milczenie
Ansu Fati przechodzi rehabilitację. Młody Hiszpan zdąży na mecz z Polską?

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przyjrzyj się dokładnie, co on zrobił! Fantastyczny gol piłkarza-amatora