Trener zrezygnował tuż przed meczem z Tottenhamem. Idzie siedzieć na 6 lat

Getty Images / Igor Soban/PIXSELL/MB Media / Na zdjęciu: Zoran Mamić
Getty Images / Igor Soban/PIXSELL/MB Media / Na zdjęciu: Zoran Mamić

Sąd Najwyższy nie miał wątpliwości, że Zoran Mamić dopuścił się zarzucanych mu czynów. Razem z trenerem do więzienia pójdzie jego brat i dwie inne osoby.

Jak podaje theguardian.com, Zoran Mamić zrezygnował w poniedziałek (15.03) z pracy na stanowisku trenera Dinama Zagrzeb. To efekt prawomocnego wyroku, który skazał chorwackiego szkoleniowca na 6,5 roku więzienia. Trener i jego brat, Zdravko, zostali uznani winnymi oszustwa.

Mamić zaraz po wyroku ogłoszonym przez chorwacki Sąd Najwyższy zrezygnował ze stanowiska. - Nie czuję się winnym, jednak odchodzę, bo wcześniej zapowiedziałem, że tak zrobię, jeśli Sąd Najwyższy utrzyma wyrok w mocy - takie słowa szkoleniowca znalazły się w oświadczeniu zamieszczonym na klubowej stronie.

W procesie skazani zostali również były księgowy, Milan Pernar i były dyrektor Dinama, Damir Vrbanović. Do zdarzenia doszło w 2018 roku. Według prokuratury Mamić, wraz z wymienionymi osobami, zdefraudował ponad 13 mln euro pochodzące z klubowej kasy, a także unikał płacenia podatków w wysokości ok. 1,2 mln euro. Brat szkoleniowca dostał 4 lata i 8 miesięcy, Pernar 3 lata i 2 miesiące, a dyrektor klubu 3 lata.

Dinamo zostało bez trenera na trzy dni przed meczem w Lidze Europy przeciwko Tottenhamowi. W zaistniałem sytuacji klub wyznaczył Damira Krznara na tymczasowego następcę Mamicia. W pierwszym meczu 1/8 finału Dinamo przegrało w Londynie 0:2. Rewanż w czwartek w Chorwacji.

CZYTAJ TAKŻE Paulo Sousa idealnie przygotowany. "Cytował papieża i dziękował za każde pytanie"

CZYTAJ TAKŻE To może wstrząsnąć Bayernem Monachium. Konflikt na najwyższych szczeblach

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niecodzienna sytuacja w polu karnym. Przyjrzyj się sędziemu

Komentarze (0)