Serie A: szalony zwrot akcji w meczu Torino FC. Niskie notowania Karola Linettego

PAP/EPA / ALESSANDRO DI MARCO / Na zdjęciu: mecz Torino FC - US Sassuolo
PAP/EPA / ALESSANDRO DI MARCO / Na zdjęciu: mecz Torino FC - US Sassuolo

Wielki finisz Torino FC w meczu z US Sassuolo. Na kwadrans przed końcem podstawowego czasu traciło dwa gole do przeciwnika, mimo to zdążyło odwrócić wynik na 3:2. Nadspodziewanie dramatyczne widowisko obejrzał z ławki Karol Linetty.

W tym artykule dowiesz się o:

Pojedynek został przełożony, kiedy w Torino FC rozpoczynał się kryzys związany z zakażeniami koronawirusem, a piłkarze zostali wysłani na kwarantannę. Mecz zaległy był asem w rękawie obu drużyn. Gospodarze chcieli wykorzystać go do opuszczenia strefy spadkowej, a US Sassuolo do przybliżenia się do miejsc premiowanych awansem do europejskich pucharów.

Najważniejszym piłkarzem w pierwszej połowie był Domenico Berardi. Włoch strzelił dwa gole po dograniach Francesco Caputo i Jeremy'ego Toljana. Przy trafieniu na 2:0 nie popisał się Salvatore Sirigu. Bramkarz Torino FC nie wiedział, jak zachować się po uderzeniu z ostrego kąta i wpadł z piłką do bramki. Berardi dogonił w klasyfikacji strzelców dotąd najlepszego spośród Neroverdich - Caputo, a jego statystyki to 11 goli i cztery asysty.

Sassuolo miało dwubramkową przewagę, a kolejnym jego ważnym zawodnikiem był Andrea Consigli. Bramkarz zespołu z regionu Emilia-Romania prezentował się lepiej niż Sirigu. Zmierzył się przez godzinę z pokaźną liczbą dziewięciu strzałów celnych i nie pozwolił Torino na poprawienie wyniku. Nie szło między innymi Andrei Belottiemu, który w przeszłości zdobył siedem bramek w meczach przeciwko Sassuolo.

Torino zmieniło ustawienie na skrajnie ofensywne. Do Belottiego, a także Antonio Sanabrii dołączył trzeci napastnik Simone Zaza. W 77. minucie zmiennik strzelił gola na 1:2 po podaniu Paragwajczyka. Czasu pozostało mało, ale w zespole z Piemontu odżyła wiara w możliwość zapunktowania. W 86. minucie Rolando Mandragora doprowadził do remisu 2:2. Przyczaił się on w pobliżu bramki Neroverdich i wykonał dobitkę strzału Amera Gojaka obronionego przez Consigliego. Ostatnie słowo w sprawie wyniku powiedział Zaza, który w doliczonym czasie zakończył szalony pościg strzałem na 3:2.

Torino FC - US Sassuolo 3:2 (0:2)
0:1 - Domenico Berardi 6'
0:2 - Domenico Berardi 38'
1:2 - Simone Zaza 77'
2:2 - Rolando Mandragora 86'
3:2 - Simone Zaza 90'

Składy:

Torino: Salvatore Sirigu - Armando Izzo, Lyanco, Bremer (57' Amer Gojak), Nicola Murru (46' Mergim Vojvoda) - Sasa Lukić (46' Simone Verdi), Rolando Mandragora, Tomas Rincon (72' Simone Zaza), Cristian Ansaldi - Antonio Sanabria, Andrea Belotti (88' Federico Bonazzoli)

Sassuolo: Andrea Consigli - Jeremy Toljan, Marlon, Gianmarco Ferrari, Rogerio - Francesco Magnanelli (61' Manuel Locatelli), Pedro Obiang - Domenico Berardi (76' Federico Peluso), Gregoire Defrel (61' Hamed Junior Traore), Filip Djuricić (61' Jeremie Boga) - Francesco Caputo

Żółte kartki: Sanabria (Torino) oraz Defrel, Toljan (Sassuolo)

Sędzia: Maurizio Mariani

Czytaj także: FC Crotone postraszyło faworyta. Lazio nie oszczędzało Arkadiusza Recy

Czytaj także: Atalanta odpaliła silniki po przerwie. Piękny gol Luisa Muriela

ZOBACZ WIDEO: Kamil Grosicki niezbędny w reprezentacji? "Straciliśmy szybkość na skrzydłach"

Komentarze (0)