Hertha Berlin zajmuje po 25 kolejkach 16. miejsce w tabeli Bundesligi. To w tej chwili daje jej miejsce barażowe. Utrzymania nie może być jednak pewna. Co prawda traci punkt do bezpiecznego miejsca, ale ma ich tyle samo na koncie, co będące na 17. miejscu 1.FSV Mainz 05. Przed drużyną ze stolicy Niemiec trudne zadanie - nie może przegrać z Bayerem 04 Leverkusen. Potem gra z wszystkimi konkurentami w walce o pozostanie w Bundeslidze.
Na najbliższe spotkania Hertha chce mieć dostępnych wszystkich istotnych graczy. Dlatego zdecydowała się na stanowcze działanie w kwestii wyjazdów piłkarzy na zgrupowania reprezentacyjne. Klub zabronił im jechać, jeśli po powrocie będą musieli udać się na kwarantannę.
- Zabronimy naszym międzynarodowym zawodnikom wstępu na międzynarodowe mecze, które odbywają się w rejonach zagrożonych wirusem, ponieważ wiązałoby się to z 14-dniową kwarantanną - powiedział "Kickerowi" Arne Friedrich, dyrektor sportowy Herthy.
To oznacza, że Krzysztof Piątek może nie zagrać z Anglią na Wembley 31 marca. Pojawi się na zgrupowaniu, ale selekcjoner Paulo Sousa będzie miał go dostępnego tylko na mecze z Węgrami i Andorą.
Zasada kwarantanny w Niemczech po przyjeździe z kraju spoza Unii Europejskiej obowiązuje do 28 marca. Jeśli rząd nie przedłuży czasu trwania obostrzenia, Polak będzie mógł swobodnie lecieć na Wyspy Brytyjskie. W przypadku przedłużenia obowiązywania przepisu nie weźmie udziału w trzecim marcowym meczu kadry. Wyjątkiem byłaby sytuacja, gdyby Piątka ominął obowiązek odbycia kwarantanny po potencjalnym powrocie z Londynu.
W związku z tym wciąż nie jest pewny występ w starciu z Anglikami Roberta Lewandowskiego.
Czytaj też:
Sousa pyta o Częstochowę
Kto najwięcej zarabia w Bundeslidze?
ZOBACZ WIDEO: Ekspert zachwycony powołaniem 17-latka. "Może doczekamy się następcy Lubańskiego"