Premier League. Niesamowity pościg Arsenalu! West Ham zgubił punkty
Do 38. minuty West Ham United prowadził 3:0, jednak później zawodnicy Arsenalu przebudzili się i odrobili straty. Niedzielne derby Londynu zakończyły się wynikiem 3:3.
PAP/EPA
/ Justin Tallis
/ Na zdjęciu: mecz West Ham United - Arsenal FC
Po kwadransie tej rywalizacji Michail Antonio dostrzegł Jessego Lingarda, który był dobrze ustawiony przed polem karnym. Skrzydłowy huknął z dystansu w okienko i Bernd Leno był bezradny.
Kilkadziesiąt sekund później "Kanonierzy" byli zupełnie zdezorientowani. Obrońcy dyskutowali z arbitrem po faulu, miejscowi nie zamierzali czekać na gwizdek i szybko wznowili grę. Jarrod Bowen dopadł do piłki, po czym podwyższył na 2:0.
ZOBACZ WIDEO: Kamil Grosicki niezbędny w reprezentacji? "Straciliśmy szybkość na skrzydłach"Podopieczni Moyesa w dalszym ciągu naciskali rywala. Lingard dograł wprost na głowę Antonio, następnie Tomas Soucek świetnie się odnalazł i Leno skapitulował po raz trzeci.
W końcówce pierwszej połowy Alexandre Lacazette dał radość kibicom gości. Calum Chambers precyzyjnie podał do francuskiego snajpera, który uderzył wolejem. Ostatecznie to trafienie zapisano na konto Soucka, Czech zmylił polskiego bramkarza.
Goście ruszyli do ofensywy niezwłocznie po rozpoczęciu drugiej części gry. Lacazette przelobował Fabiańskiego, natomiast w ostatniej chwili na linii bramkowej interweniował Issa Diop.
Drużyna Mikela Artety strzeliła gola kontaktowego w 62. minucie. Świetnie po prawej stronie boiska prezentował się Chambers, który przyczynił się do samobójczego gola Craiga Dawsona. Stoper umieścił piłkę we własnej bramce.
Zwycięstwo swojego zespołu mógł przypieczętować Antonio. 30-latek z kilku metrów trafił tylko w słupek. Na 8 minut przed końcem regulaminowego czasu Lacazette wykorzystał dośrodkowanie Nicolasa Pepe i doprowadził do wyrównania. Końcowy rezultat nie uległ już zmianie.
Aktualnie West Ham zajmuje 5. miejsce w tabeli Premier League. W trudniejszym położeniu jest Arsenal, który znajduje się dopiero na 9. pozycji.
West Ham United - Arsenal FC 3:3 (3:1)
1:0 -Jesse Lingard 15'
2:0 - Jarrod Bowen 17'
3:0 - Tomas Soucek 32'
3:1 - Tomas Soucek (s.) 38'
3:2 - Craig Dawson (s.) 61'
3:3 - Alexandre Lacazette 83'
West Ham: Łukasz Fabiański - Vladimir Coufal, Craig Dawson, Issa Diop, Aaron Cresswell, Tomas Soucek, Declan Rice, Jesse Lingard, Jarrod Bowen (74' Mark Noble), Said Benrahma (79' Ryan Fredericks), Michail Antonio.
Arsenal: Bernd Leno - Calum Chambers, David Luiz, Pablo Mari, Kieran Tierney, Thomas Partey, Granit Xhaka (74' Emile Smith Rowe), Bukayo Saka (74' Nicolas Pepe), Martin Odegaard, Pierre-Emerick Aubameyang (81' Gabriel Martinelli), Alexandre Lacazette.
Żółte kartki: Coufal, Antonio, Cresswell - Lacazette (West Ham).
Sędzia: Jonathan Moss.
Premier League 2020/2021
| # | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
|---|---|---|---|---|---|---|---|
| 1 | Manchester City | 38 | 27 | 5 | 6 | 83:32 | 86 |
| 2 | Manchester United | 38 | 21 | 11 | 6 | 73:44 | 74 |
| 3 | Liverpool FC | 38 | 20 | 9 | 9 | 68:42 | 69 |
| 4 | Chelsea FC | 38 | 19 | 10 | 9 | 58:36 | 67 |
| 5 | Leicester City | 38 | 20 | 6 | 12 | 68:50 | 66 |
| 6 | West Ham United | 38 | 19 | 8 | 11 | 62:47 | 65 |
| 7 | Tottenham Hotspur | 38 | 18 | 8 | 12 | 68:45 | 62 |
| 8 | Arsenal FC | 38 | 18 | 7 | 13 | 55:39 | 61 |
| 9 | Leeds United | 38 | 18 | 5 | 15 | 62:54 | 59 |
| 10 | Everton | 38 | 17 | 8 | 13 | 47:48 | 59 |
| 11 | Aston Villa | 38 | 16 | 7 | 15 | 55:46 | 55 |
| 12 | Newcastle United | 38 | 12 | 9 | 17 | 46:62 | 45 |
| 13 | Wolverhampton Wanderers | 38 | 12 | 9 | 17 | 36:52 | 45 |
| 14 | Crystal Palace | 38 | 12 | 8 | 18 | 41:66 | 44 |
| 15 | Southampton FC | 38 | 12 | 7 | 19 | 47:68 | 43 |
| 16 | Brighton and Hove Albion | 38 | 9 | 14 | 15 | 40:46 | 41 |
| 17 | Burnley FC | 38 | 10 | 9 | 19 | 33:55 | 39 |
| 18 | Fulham FC | 38 | 5 | 13 | 20 | 27:53 | 28 |
| 19 | West Bromwich Albion | 38 | 5 | 11 | 22 | 35:76 | 26 |
| 20 | Sheffield United | 38 | 7 | 2 | 29 | 20:63 | 23 |
Czytaj także:
Puchar Anglii. Mecz Chelsea z Sheffield United wyłonił półfinalistę
Manchester City uciekł spod topora. Kluczowa była jedna zmiana w końcówce
