Federacja Piłki Nożnej z Belize (FFB) poinformowała o całej sprawie w mediach społecznościowych. W poniedziałek reprezentacja Belize dotarła do Haiti i była w drodze do hotelu. Na przeszkodzie w dotarciu na miejsce przeszkodzili uzbrojeni gangsterzy. Eskortująca autokar policja została zmuszona do negocjacji z przestępcami.
Działacze z Belize piszą o "rozczarowaniu i obrzydzeniu" całą sytuacją. Jak dodaje BBC, kapitan Deon McCauley incydent opisał jako "moment intensywnego strachu". - Cieszę się, że wszyscy jesteśmy bezpieczni. Chwała nam za odwagę - dodał piłkarz.
Gangsterzy dojechali do autokaru na motocyklach. Byli zamaskowani i uzbrojeni. "Pomimo eskorty policji autobus został zatrzymany przez motocyklistów z karabinami. Dzięki negocjacjom policji mogliśmy kontynuować podróż do hotelu. Z przyjemnością informujemy, że choć zespół jest wstrząśnięty strasznym incydentem, to jest bezpieczny w hotelu" - czytamy w oświadczeniu.
FFB dodało, że bezpieczeństwo zespołu jest najwyższym priorytetem i już skontaktowano się z FIFA i CONCACAF z zapytaniem o możliwość przeniesienia meczu do bezpieczniejszego regionu.
Mecz eliminacji MŚ 2022 pomiędzy reprezentacją Haiti i Belize ma zostać rozegrany w czwartek w Port-au-Prince.
Czytaj także:
Marek Wawrzynowski: Lewandowski zasłużył na odznaczenie. Nie mieszajcie go do polityki!
Tego jeszcze nie było. Pierwszy trening kadry Paulo Sousy
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szokujące sceny. Piłkarze niemal zlinczowali sędziego!