Szwedzi eliminacje do mistrzostw świata rozpoczęli od zwycięstw nad Gruzją (1:0) i Kosowem (3:0). Zlatan Ibrahimović goli w nich nie zdobył, ale zaliczył dwie asysty.
- Osiągnąłem swoje cele - przyznał "Ibra" w rozmowie z C More. - Powiedziałem, że swoje gole już strzeliłem. Teraz pomagam zdobyć punkty, żebyś zbliżył się do celu, żeby było dobrze.
Szwecja w tym okienku rozegra jeszcze jedno spotkanie - tym razem jednak będzie to "tylko" towarzyska konfrontacja z Estonią.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nawet Lewandowski nie powstydziłby się takiego gola! Wow!
Doświadczony napastnik nie zamierza przed nim opuszczać kadry i wracać do Mediolanu, żeby przygotowywać się i odpocząć przed kolejnym ligowym starciem w Serie A. Jest gotowy, żeby zagrać i w tym środowym starciu.
- Został jeden mecz. Powiedziałem, żeby mówić o moim wieku. Jestem tutaj na równych warunkach z wszystkimi innymi, a moje ciało czuje się dobrze - wyjasnił. Zwrócił też uwagę na inny aspekt. - Im więcej mija dni, tym lepiej poznajesz zawodników zarówno na boisku, jak i poza nim - dodał.
Przypomnijmy, że reprezentacja Szwecji będzie rywalem Biało-Czerwonych podczas najbliższego EURO, które rozpocznie się w czerwcu 2021 roku. Mecz zaplanowano na 23 czerwca i będzie to ostatni pojedynek w grupie.
Zobacz także:
Zlatan Ibrahimović mógł grać w Bayernie Monachium. Transfer upadł błyskawicznie
Legenda wróciła w dobrym stylu. "To było ekscytujące"