Kapitan reprezentacji Polski skompletował dublet w niedzielnym starciu z Andorą (3:0). W 63. minucie gry snajper zgłosił kontuzję sztabowi szkoleniowemu, zastąpił go Karol Świderski, który ustalił wynik meczu.
Niestety, następnego dnia okazało się, że Robert Lewandowski nie pomoże kadrze w najbliższym meczu z Anglią. "Badania kliniczne i obrazowe wykazały uszkodzenie więzadła pobocznego prawego kolana" - zakomunikował PZPN (więcej TUTAJ).
Spekuluje się, że pauza 32-latka potrwa od pięciu do dziesięciu dni. To fatalna wiadomość dla Paulo Sousy. Nowy selekcjoner musi szukać alternatywnych możliwości w ataku przed najważniejszym meczem eliminacji MŚ 2022.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nawet Lewandowski nie powstydziłby się takiego gola! Wow!
Maciej Sawicki nie ma wątpliwości, że priorytetem jest zdrowie zawodnika Bayernu Monachium. - Nie ma co ukrywać, to duża strata dla naszego zespołu, wymierna i konkretna. Ale futbol tak czasami zaskakuje i trzeba sobie radzić w trudnych chwilach. Mamy innych piłkarzy, którzy - miejmy nadzieję - będą mogli godnie zastąpić Roberta - mówił sekretarz generalny PZPN, cytowany przez PAP.
- Wiadomo, że nigdy nie chcielibyśmy ryzykować zdrowiem piłkarza. Występ z takim urazem mógłby doprowadzić do jeszcze poważniejszej kontuzji. To co nam teraz pozostaje, to walczyć na Wembley i postarać się o niespodziankę - uzupełnił Sawicki.
Spotkanie Anglia - Polska odbędzie się w środę (31 marca). Pierwszy gwizdek sędziego zaplanowany jest na godz. 20:45.
Czytaj także:
Zagraniczne media o kontuzji Lewandowskiego. Niemcy drżą przed szlagierem Bundesligi
Ekspert o urazie Roberta Lewandowskiego. Nie jest optymistą