Cały czas trudno pogodzić się z faktem, że reprezentacja Polski zagra z Anglią bez Roberta Lewandowskiego. Decyzja w tej sprawie zapadła w poniedziałek. Napastnik tuż przed zmianą doznał kontuzji w postaci uszkodzenia więzadeł pobocznych w prawym kolanie.
Na szczęście uraz nie jest bardzo poważny. Możliwe, że nawet za kilka dni wróci na boisko w barwach Bayernu Monachium. Potwierdził to lekarz polskiej kadry Jacek Jaroszewski w rozmowie z Polsatem Sport. Przyznał on, że o ile w weekend występ przeciwko RB Lipsk nie jest pewny, to kilka dni później Robert powinien już być gotowy na Ligę Mistrzów.
"Lewy" mógłby nawet w środę zagrać przeciwko Anglikom. To jednak byłoby igranie ze zdrowiem piłkarza, bo kontuzja mogłaby się pogłębić. Dlatego ostatecznie uznano, że nie ma sensu ryzykować, bo przed Robertem bardzo ważne mecze w Bayernie, a latem Euro 2020.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nawet Lewandowski nie powstydziłby się takiego gola! Wow!
- Gdyby to był mecz o mistrzostwo świata czy Europy, to na pewno by zagrał. Gdyby mecz z Anglią był za pięć-sześć dni, to robilibyśmy wszystko, by Robert wystąpił i liczyli na to, że zagra. A za dziesięć dni zagrałby w każdym meczu - wyjaśnia Jaroszewski.
Lekarz dodał także, że pozostali zawodnicy są w pełni zdrowi na mecz z Anglią. Hitowe spotkanie czeka nas już w środę 31 marca o godzinie 20:45.
Tajemnicze słowa Zbigniewa Bońka na temat kontuzji Roberta Lewandowskiego >>
Kontuzja Roberta Lewandowskiego. Czy Paulo Sousa dobrze zrobił, wystawiając go na Andorę? (ankieta) >>