Bundesliga. Bayern bez Lewandowskiego wygrywa w wielkich bólach z Lipskiem

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / FILIP SINGER / Na zdjęciu: piłkarze Bayernu Monachium cieszą się z gola
PAP/EPA / FILIP SINGER / Na zdjęciu: piłkarze Bayernu Monachium cieszą się z gola
zdjęcie autora artykułu

Bayern w Lipsku bez Roberta Lewandowskiego wyglądał bardzo przeciętnie, a jednak wygrał w meczu na szczycie 1:0 i zbliżył się do tytułu mistrzowskiego.

W tym artykule dowiesz się o:

Ile znaczy dla Bayernu Monachium Robert Lewandowski, widzieliśmy w meczu z RB Lipsk, gdy Polaka nie było na boisku. Pozbawiony swojego najlepszego napastnika i zapewne piłkarza, klub z Monachium miał poważne problemy z tworzeniem sytuacji podbramkowych. Zespół Hansiego Flicka przypominał starego, niemalże bezzębnego rekina, który może ukąsić, ale nie jest już postrachem mórz i oceanów.

Od początku walka toczyła się bardziej w środku pola, przy czym niewielką przewagę mieli gospodarze. Przynajmniej tak się wydawało, długo bramkarze obu zespołów byli "bezrobotni". Bramka na 1:0 dla Bayernu Monachium była dość nieoczekiwana i wynikała z przewagi indywidualnej mistrzów Niemiec. Sprawy wzięli w ręce ci, na których kibice z Monachium liczą najbardziej, liderzy drużyny. Joshua Kimmich  zagrał znakomitą prostopadłą piłkę do Thomasa Muellera, napastnik Bayernu przyjął kapitalnie i jednocześnie oszukał prostym zwodem jednego z obrońców Lipska, po czym wyłożył piłkę do Leona Goretzki. A ten? Gdyby można było opracować strzał idealny, to właśnie ten takim był. Nieprawdopodobnie mocne, czyste uderzenie tuż obok słupka. Cud, że Peter Gulacsi w ogóle zareagował, bo obronić nie miał najmniejszej szansy.

Była to 38. minuta. Bayern pokazał, dlaczego jest najlepszy w Niemczech. Nawet mając słabszy dzień, nawet gdy rywal ciśnie, monachijczycy mogą strzelić bramkę ot tak sobie. Inni muszą mieć dziesiątki akcji, im wystarczy jedna. Niewiele brakowało, a do przerwy byłoby 0:2, ale na chwilę przed przerwą świetny strzał Leroya Sane  wybronił znakomicie Gulacsi.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nawet Lewandowski nie powstydziłby się takiego gola! Wow!

Po zmianie stron gospodarze przypuścili prawdziwy szturm, oblężenie bramki Manuela Neuera. W 65. minucie realizator wyświetlił statystykę strzałów w ciągu 20 minut od zmiany stron. 8:0 dla Lipska. Ale wynik się nie zmienił. Zwłaszcza po strzale kapitana Marcela Sabitzera z 59. minuty gospodarze mieli prawo liczyć na gola, ale fantastycznie spisał się Manuel Neuer i wybronił trudną piłkę.

Z czasem Bayern się otrząsnął i miał swoje okazje, dwukrotnie groźnie strzelał Thomas Mueller, raz musiał się wysilić Gulacsi. Zastępujący Lewandowskiego Choupo-Moting był niewidoczny. Zresztą dla wielu kibiców Bayernu transfer tego zawodnika to wciąż niewyjaśniona zagadka. Silny i szybki ale dość prymitywnie grający zawodnik, już po raz kolejny nie wygląda na piłkarza, który byłby w stanie rywalizować na tak wysokim poziomie. W ofensywie bez Lewandowskiego Bayern traci dużo więcej niż tylko nazwisko na papierze.

Bayern wygrywając na terenie najgroźniejszego rywala, powiększył przewagę do 7 punktów i znacznie zwiększył swoją szansę na obronę tytułu mistrzowskiego. Przy tak przeciętnym sezonie byłoby to "prawdziwe mistrzostwo".

RB Lipsk - Bayern Monachium  0:1 (0:1) 0:1 Goretzka 38’

Składy drużyn:

RB Lipsk: Gulacsi - Klostermann, Upamecano, Orban - Mukiele, Sabitzer, Adams (82. Hwang), Haidara (73. Soerloth) - Nkunku, Olmo (73. Poulsen, 88. Konate) – Forsberg (46.Kluivert)

Bayern: Neuer - Pavard, Suele, Alaba, Hernandez - Kimmich, Goretzka (72. Musiala) - Sane (81. Javi Martinez), Mueller, Coman (72. Gnabry) - Choupo-Moting

Sędziował: Daniel Siebert

Żółte kartki: Mukiele, Sabitzer, Upamecano - Kimmich

ZOBACZ Wielkie odliczanie Roberta Lewandowskiego ZOBACZ RB Lipsk - niekochane dziecko futbolu

Źródło artykułu:
Czy Bayern Monachium wygra Ligę Mistrzów w sezonie 2020-21?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (12)
keflawick
4.04.2021
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Bez Lewandowskiego marne zwycięstwo w wielkich bólach. Wcześniej z Lewandowskim seria remisów z RB w podskokach. Poczuj różnicę!  
avatar
Revelent
4.04.2021
Zgłoś do moderacji
0
4
Odpowiedz
Jak szybko ściągnęli artykuł wczoraj z głównej po naszych uwagach te lokaje Lewandowskiego heh  
avatar
nok
4.04.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Fanatyzm jest szkodliwy.  
avatar
Tomfred
4.04.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co za durny naglowek a jak fra w reprezenyacji to filarR? Jak inne durne naglowki. Typowe polskie, to oskarz go ze pl reprezentacja nie wygrywa baranie co to ledwo napisales  
avatar
Stevie Wonder
3.04.2021
Zgłoś do moderacji
2
5
Odpowiedz
Tu strzelił Goretzka, u nas Moder - przynajmniej Drewniak im bramek nie odebrał. Sęp.