Jak można przeczytać na łamach katalońskiego dziennika "Sport", FC Barcelona chce zaoferować Dembele nowy kontrakt. To wizja, która, delikatnie powiedziawszy, nie stoi w zgodzie z rewelacjami "Mirrora". Jeden z dziennikarzy brytyjskiego tabloidu przekonywał bowiem, że Francuz jest jednym z pierwszych do odstrzelenia przez Dumę Katalonii.
Rozmowy na temat przedłużenia umowy z obecnym pracodawcą podobno już trwają. W Barcelonie chcą, żeby Dembele parafował dokumenty, które zacementują współpracę jego i klubu aż do 2025 roku.
Co godne odnotowania, nowy kontrakt Dembele jest Barcelonie na rękę nie tylko ze względów czysto sportowych. Oczywiście, aktualnie 23-latek jest ważnym elementem układanki Ronalda Koemana. Gdyby to się jednak zmieniło, klub z Camp Nou będzie mógł spieniężyć go za co najmniej solidną kwotę. Obecna umowa, ze względu na obwarowanie terminem ważności do czerwca 2022 roku, nie pozostawia takiej możliwości. To, czy sytuacja ulegnie zmianie, powinny pokazać nadchodzące tygodnie.
Ousmane Dembele jest zawodnikiem FC Barcelony od sierpnia 2017 roku. Z tytułu tego transferu Borussia Dortmund zarobiła 135 milionów euro. Sam piłkarz natomiast w barwach Dumy Katalonii rozegrał do tej pory 110 spotkań, w których strzelił 29 goli i zanotował 20 asyst.
Najbliższą szansę na poprawienie przywołanego bilansu Dembele będzie miał 10 kwietnia. Tego dnia odbędzie się starcie między FC Barceloną a Realem Madryt. Transmisja meczu w Eleven Sports 1, również w WP Pilot. Początek w sobotę o godzinie 21.
Czytaj także:
Sport przeniósł się do podziemia. "Obostrzenia to fikcja"
Czytaj także: Decyzja ws. Mbappe już zapadła? "Jestem pewny na 100 procent"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dostał powołanie do kadry i... zwariował ze szczęścia! Wszystko nagrała kamera