Przyszłość Erlinga Haalanda wciąż nie jest wyjaśniona. Wiele mówi się, że Norweg latem odejdzie z Borussii Dortmund. Nie wiadomo jednak, gdzie w przyszłym sezonie zagra gwiazdor wicemistrza Niemiec.
Nad transferem mocno pracuje agent Norwega - Mino Raiola. W niedzielnym wydaniu "Daily Star" padła kwota jakiej oczekuje młody zawodnik. Według brytyjskiego tabloidu ta tygodniowo przekracza milion euro!
Konkretnie mowa tu o milionie i 150 tysięcy euro co siedem dni. Gdyby przyszły pracodawca spełnił jego żądania finansowe, Erling Haaland stałby się najlepiej zarabiającym piłkarzem na świecie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesięwsporcie: co za strzał! Tę bramkę można oglądać w nieskończoność
Tylko trzy marki w Europie mogą pozwolić sobie na płacenie takich pieniędzy - Manchester City, Real Madryt i Paris Saint-Germain. Choć Norwegiem interesowało się jeszcze kilka wielkich klubów.
Krąg jednak zmniejsza się do wymienionej trójki. Do transferu trzeba doliczyć 180 milionów euro. Takiej kwoty za napastnika oczekuje Borussia Dortmund. Nic więc dziwnego, bo w ekipie wicemistrza Niemiec Haaland jest niezastąpiony. W tym sezonie Bundesligi w 23 spotkaniach strzelił aż 21 goli. Łącznie we wszystkich rozgrywkach ma ich 33 na koncie.
Zobacz też:
Ligue 1: Arkadiusz Milik zabawił się z obrońcami. Szalone starcie Olympique Marsylia
Wielka bitwa o miejsce między słupkami. Na kogo postawi Manchester United?