Pep Guardiola to genialny trenerski umysł, ale zarzuca mu się, że odkąd odszedł z Barcelony i nie ma już do dyspozycji Lionela Messiego, to nie potrafi wygrać Champions League. Katalończyk marzył nawet o ściągnięciu Argentyńczyka do Manchesteru, ale wszystko wskazuje na to, że po zmianach w Barcelonie Messi zostanie na Camp Nou.
W takim wypadku Guardiola może zwrócić się w kierunku innego geniusza. Zapowiedziane odejście Sergio Aguero robi w składzie i budżecie płacowym miejsce dla nowej "9". Listę życzeń Guardioli otwierać ma nie kto inny jak Robert Lewandowski. Angielscy dziennikarze są o tym przekonani.
- Jestem pewny, że Guardiola znów chciałby mieć w swojej drużynie Lewandowskiego - mówi nam Luke Hatfield z "Express and Star" i dodaje: - Byłby ogromnym wzmocnieniem dla każdej drużyny na świecie. Manchester City nie stanowi wyjątku. Zwłaszcza gdy weźmiemy pod uwagę fakt, że to właśnie na pozycji napastnika The Citizens mają najpoważniejsze braki.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dostał powołanie do kadry i... zwariował ze szczęścia! Wszystko nagrała kamera
Cel nadrzędny
Lewandowski w Monachium jest dopieszczony ze wszystkich stron. Karl-Heinz Rummenigge już otwarcie liczy się z jego zdaniem. Ma najwyższy kontrakt w zespole (20 mln euro rocznie), a przy negocjowaniu długości ostatniej umowy (2023) postawił na swoim. Do tego Bayern to najlepszy dziś zespół w Europie. Z drugiej strony, Manchestery City stać na wszystko, a do tego Guardiola gwarantuje Lewandowskiemu coś, czego nie da się wyrazić w pieniądzach: rozwój. Przed laty dał mu impuls i pchnął na szlak prowadzący na piłkarski Olimp.
- Zmienił moje myślenie o piłce. Nigdy nie sądziłem, że przez dwa lata można się tak wiele nauczyć o piłce nożnej - mówił Lewandowski. A Guardiola odwzajemniał komplementy: - To najbardziej profesjonalny piłkarz, z jakim pracowałem. Jest zaangażowany 24 godziny na dobę. Nigdy nie narzeka, że coś go boli. Zawsze wie, co zrobić, aby być w optymalnej formie.
Man City pewnym krokiem kroczy po mistrzostwo Anglii, ale wygranie Premier League to tylko środek do osiągnięcia celu, a tym jest triumf w Lidze Mistrzów. Właśnie po to Sheikh Mansour sprowadził Guardiolę i udostępnił mu nieograniczony budżet transferowy, by jego klub wygrał najważniejsze rozgrywki w Europie. Tymczasem The Citizens za jego kadencji nie doszli dalej niż do ćwierćfinału.
Brakujący puzzel
Oczekiwanie na sukces zaczyna się niebezpiecznie wydłużać. Elementem, który mógłby zasklepić istniejące braki i dopełnić dzieła, jest lider z krwi i kości. Lewandowski zarówno w Bayernie, jak i reprezentacji Polski pełni właśnie taką rolę. Polak wydaje się być brakującym elementem układanki Guardioli.
- Jeśli Manchester City kupi Lewandowskiego, ludzie w klubie będą musieli zrobić w gablocie z trofeami miejsce na więcej niż jeden puchar Ligi Mistrzów. Napastnik Bayernu jest graczem, który potrafi całkowicie odmienić drużynę - mówi nam Jacob Potter z dziennikarz "Football League World".
- Tak utytułowany piłkarz jak Lewandowski na pewno zwiększyłby szansę na lepszy wynik The Citizens w Lidze Mistrzów. Jego know-how oraz poziom wykańczania akcji byłyby nieocenione dla zespołu Guardioli - dodaje Joe Champan z "Birmingham Live".
Wyciągnięcie Lewandowskiego z Bayernu nie będzie jednak łatwym zadaniem. Przed laty Bawarczycy nie zgodzili się na odejście Polaka do Realu, a teraz, kiedy w końcu (po blisko 40 latach!) mają u siebie najlepszego piłkarza świata, nie oddadzą go lekką ręką.
- Lewandowski jest wybitnym zawodnikiem, ale ma już swoje lata, a wyciągnięcie go z Bayernu i tak wymaga zainwestowania sporych pieniędzy. Dlatego będę zaskoczony, jeśli City udałoby się dobić targu w sprawie reprezentanta Polski - mówi Hatfield. - Jeśli City zdecyduje się kupić latem napastnika, to uważam, że spróbują dogadać się albo z Erlingiem Haalandem albo Harrym Kanem - dodaje.
Znak czasów
Zanim przedstawiciele Manchesteru City siądą do stołu negocjacyjnego z jakimkolwiek zawodnikiem, czeka ich intensywna końcówka sezonu. Obywatele muszą, po pierwsze, dowieźć prowadzenie w Premier League. Po drugie, nadal pozostają w grze o końcowy triumf w Lidze Mistrzów.
Warto pamiętać, że zaistniałe okoliczności zwieńczą szalenie udany pobyt w Manchesterze wspomnianego Aguero. Argentyńczyk przez niemal dekadę był pierwszoplanową postacią zespołu. Zdobył cztery mistrzostwa Anglii, piąte zdaje się kwestią czasu, a jakby tego było mało, to ze 181 bramkami na koncie jest 4. najlepszym strzelcem w historii Premier League.
- Brak nowego kontraktu Kuna to niespodzianka, ale też znak czasów. Aguero miał w ciągu ostatnich kilku miesięcy sporo problemów ze zdrowiem. W tym czasie City musiało nauczyć się radzić sobie bez niego - komentuje Simon Bajkowski z "Manchester Evening News"
- Uważam, że Aguero przejdzie do historii jako najwybitniejszy zawodnik w historii The Citizens. Być może David Silva będzie bardziej lubiany, ale niesamowite statystyki Argentyńczyka mówią same za siebie. To prawdziwa legenda, nie tylko klubu, ale całej ligi - dodaje Bajkowski.
A drogi Guardioli i Lewandowskiego mogą przeciąć się jeszcze w tym sezonie. Jeśli Bayern odrobi straty z pierwszego meczu z PSG (2:3), a Man City wyeliminuje Borussię, w półfinale Champions League dojdzie do spotkań mistrza Niemiec z wicemistrzem Anglii.
Czytaj także: Serie A: asysta Piotra Zielińskiego. Zabrakło mu innego atutu
Czytaj także: Kolejne doniesienia w sprawie transferu Arkadiusza Milika. Wraca temat wielkiego klubu