Czesław Michniewicz skomentował ruchy kadrowe Legii. "Nie wszyscy z nami zostaną"

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Czesław Michniewicz
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Czesław Michniewicz

W czerwcu 2021 roku dziewięciu piłkarzom Legii Warszawa kończą się kontrakty i nie wszyscy zostaną w drużynie mistrza Polski. - Wolałbym mieć jasność. Chciałbym, żeby została jak największa grupa - mówi trener Czesław Michniewicz.

Wygasające kontrakty wraz z końcem czerwca 2021 roku mają w Legii Warszawa tacy zawodnicy jak: Radosław Cierzniak, Artur Boruc, Igor Lewczuk, Artem Szabanow, Marko Vesović, Walerian Gwilia, Paweł Wszołek, Mateusz Cholewiak i Joel Valencia. Na razie nie jest znana ich przyszłość.

- Na początku stycznia dyrektor sportowy Radosław Kucharski powiedział, że rozmowy odnośnie przedłużenia kontraktów z wybranymi zawodnikami nastąpią w późniejszym terminie, pod koniec sezonu. Tego się trzymamy. Oczywiście, nie jest to komfortowa sytuacja, przede wszystkim dla zawodników, bo nie znają swojej przyszłości - skomentował trener Czesław Michniewicz na konferencji prasowej.

W czerwcu wygasała też umowa z Luquinhasem, ale została przedłużona o trzy lata z opcją przedłużenia o kolejny sezon. - Podpisaliśmy nową umowę z Luquinhasem, co ktoś może odbierać jako wotum zaufania dla niego i brak zaufania do reszty, ale myślę, że tak to nie wygląda. Luquinhas zasłużył na nowy kontrakt i lepsze warunki - powiedział Michniewicz.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polska bramkarka niczym Iker Casillas

Na razie piłkarze Legii mają skupić się na zdobyciu mistrzostwa Polski, a do konkretnych rozmów odnośnie przedłużenia umów dojdzie po zakończeniu sezonu. Rozstania latem jednak będą.

- Nie wszyscy zostaną z nami na kolejny sezon, ale dziś nie ma jeszcze decyzji, którzy zawodnicy odejdą. Wszystko zależy od tego, jak będzie wyglądało ostatnie sześć spotkań i jakie ruchy transferowe poczynimy. Oczywiście, jako trener wolałbym mieć jasność, że ten, ten i ten zawodnik zostaje, natomiast za tym idą konsekwencje finansowe. Zawodnicy mają swoje oczekiwania, a klub ma swoje możliwości. Chciałbym, żeby jak największa grupa została na kolejny sezon, ale wszystko musi współgrać między zawodnikami i klubem - podsumował trener Michniewicz.

Kibice Legii przede wszystkim mają nadzieję, że w klubie zostaną tacy piłkarze jak Boruc, Wszołek i Vesović, który w tym sezonie nie zagrał ani jednego meczu z uwagi na kontuzję odniesioną w czerwcu ubiegłego roku, ale wcześniej należał do topowych zawodników warszawskiej drużyny.

CZYTAJ TAKŻE:
Nie tylko Lech Poznań. Maciej Skorża prowadził rozmowy z innymi klubami
"Nie chcemy zostać w tyle". Jagiellonia Białystok wyciąga wnioski z błędów

Źródło artykułu: