"Hansi Flick na temat składu: Robert Lewandowski nie wróci na czas, żeby wystąpić w meczu z Wolfsburgiem. Będziemy musieli poczekać na aktualizację ws. jego stanu zdrowia do wtorku. Sobota również będzie za wcześnie dla Leona Goretzki. Żaden z naszych obecnie kontuzjowanych graczy nie będzie w stanie zagrać w ten weekend" - czytamy na twitterowym profilu Bayernu Monachium.
Słowa trenera Bayernu podczas piątkowej konferencji prasowej nie dają żadnych nadziei na występ reprezentanta Polski w pojedynku z VfL Wolfsburg w ramach 29. kolejki Bundesligi (w sobotę o godz. 15:30).
Nie sprawdziły się więc informacje Zbigniewa Bońka, który zapowiedział w rozmowie z Interią, że najskuteczniejszy napastnik Bawarczyków wybiegnie na boisko już w najbliższą sobotę (więcej TUTAJ).
WP SportoweFakty już w czwartek zdementowały rewelacje prezesa PZPN. Dr Robert Śmigielski, specjalista w zakresie ortopedii i traumatologii, w rozmowie z naszym portalem ocenił: Jeśli piłkarz ma uszkodzone więzadło poboczne i wyjdzie na boisko bez odpowiedniej rehabilitacji, będzie źle kontrolował nogę. Wtedy wystarczy jedno niewłaściwe stąpnięcie i konsekwencje mogą być opłakane (więcej TUTAJ).
Dziennikarze "Kickera" twierdzili z kolei, że "Lewy" wróci do gry w spotkaniu ligowym z 1.FSV Mainz 05, które zostanie rozegrane 24 kwietnia na Opel Arenie. Wcześniej mistrzowie Niemiec zmierzą się u siebie z Bayerem 04 Leverkusen (20 kwietnia).
32-letni Lewandowski pauzuje od 28 marca, kiedy doznał kontuzji więzadła w prawym kolanie w meczu eliminacji mistrzostw świata 2022 z Andorą. Po powrocie zawodnika do Monachium okazało się, że czeka go miesięczna przerwa w grze.
Zobacz:
Boniek zdradził datę powrotu Lewandowskiego. Szybciej niż myśleliśmy!
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dostał powołanie do kadry i... zwariował ze szczęścia! Wszystko nagrała kamera