Spotkanie w Gdańsku układało się bardzo dobrze dla Piasta Gliwice. Szybko bramkę po fatalnym błędzie Bartosza Kopacza strzelił Dominik Steczyk, w drugiej połowie Patryk Sokołowski skorzystał na fatalnej interwencji generalnie bardzo dobrze broniącego Dusana Kuciaka. W samej końcówce jednak gliwiczanie wypuścili dwa punkty.
Waldemar Fornalik po remisie w Gdańsku miał jasną opinię. - Mogę powiedzieć z pełną odpowiedzialnością, że zostawiamy dwa punkty w Gdańsku. Gdybyśmy podwyższyli wynik na 3:0, nie byłoby takich okoliczności w końcówce. Był jeszcze rzut karny i tu upatruję to, że nie zbieramy kompletu punktów po naprawdę dobrym meczu. Zdarzają się takie rzeczy w piłce, remis remisowi nie jest równy. Nie jesteśmy zadowoleni z tego wyniku, ale przed nami jeszcze pięć spotkań - powiedział trener Piasta na pomeczowej konferencji prasowej.
Czy Fornalik kiedykolwiek uczestniczył wcześniej w takim meczu? - Z czasem doliczonym uzbierało się prawie dziesięć minut i takie rzeczy się zdarzają, mi zdarzyło się nawet przegrać taki mecz - ocenił.
Rzut karny przy stanie 1:2 w fatalny sposób wykonał Tomasz Jodłowiec. Czemu kolejnej szansy na jedenastkę nie miał Michał Żyro, który wcześniej wykonywał ten fragment gry? - Żyro nie wykorzystał ostatniego karnego, do tego był faulowany - wyjaśnił powody decyzji Fornalik.
Czytaj także:
Który klub wybierze Brzęczek?
Debiut Skorży w Lechu wielkim rozczarowaniem
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piłka leciała, leciała i leciała. Gol z 90 metrów!