Wciąż nie wiadomo, gdzie reprezentacja Polski rozegra mecze na zbliżających się mistrzostwach Europy. Według terminarza podopieczni Paulo Sousy mają zmierzyć się 14 czerwca w Dublinie ze Słowacją, 19 czerwca w Bilbao z Hiszpanią, a także 23 czerwca - ponownie w Dublinie - ze Szwecją.
Problem w tym, że Bilbao, Dublin, a także Monachium nie przedstawiły UEFA gwarancji wpuszczenia kibiców na stadiony. Europejska Unia Piłkarska chce, by trybuny były wypełnione podczas meczów ME przynajmniej w 25 procentach.
Pojawiły się obawy, że spotkania z Estadio San Mames w Bilbao i Aviva Stadium w Dublinie trzeba będzie przenieść do innych miast. Decyzja w tej sprawie miała zapaść w poniedziałek, ale tak się nie stało.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takiego gola dawno nie widzieliśmy
"UEFA dała miastom-gospodarzom Euro 2020, które nadal nie są w stanie wymyślić planu na przyjęcie kibiców - Dublinowi, Monachium i Bilbao - jeszcze kilka dni na wypracowanie jakiegoś stanowiska. Ostatecznym terminem wydaje się piątek" - poinformował brytyjski dziennikarz Tariq Panja, który pisze m.in. dla "New York Times".
Przypomnijmy, że Bilbao może zostać zastąpione przez Sewillę, której kandydaturę zgłosiła hiszpańska federacja. A co z Dublinem? Jeśli Irlandia nie zagwarantuje meczów z kibicami, wówczas mogą one zostać przeniesione do Anglii (w grę wchodzi Manchester lub Londyn). Pojawiły się także inne opcje - m.in. Glasgow lub Kopenhaga (więcej TUTAJ>>).
Mistrzostwa Europy (przełożone z powodu pandemii z 2020 r.) odbędą się w dniach 11 czerwca - 11 lipca 2021 r. w dwunastu miastach.
Understand that UEFA has given those Euro 2020 host cities that are still unable to come up with a plan to host fans - Dublin, Munich, Bilbao - a few more days to work something out. Friday seems to be the latest deadline.
— tariq panja (@tariqpanja) April 19, 2021
Czytaj także: Euro 2020. Polacy jednak nie zagrają w Bilbao? Hiszpanie mają inny plan