Premier League. Szczęście i niedosyt mistrzów Anglii. Alisson bohaterem Liverpoolu. Klich wszedł z ławki

PAP/EPA / Clive Brunskill / Na zdjęciu: Alisson
PAP/EPA / Clive Brunskill / Na zdjęciu: Alisson

Nie tak piłkarze Liverpoolu wyobrażali sobie mecz z Leeds United. Mistrzowie Anglii walczą o Ligę Mistrzów, ale po raz kolejny zawiedli remisując 1:1. The Reds stracili wygraną w końcówce. Wcześniej gości kilka razy uratował Alisson.

Liverpool stara się zapomnieć o kryzysie i w Premier League odrabia straty. Celem ustępującego mistrza Anglii jest Liga Mistrzów, a także miejsce na najniższym stopniu podium. Leeds spokojnie może myśleć o kolejnym sezonie.

Spotkanie na ławce rozpoczął Mateusz Klich. Od początku uwidoczniła się przewaga The Reds. Goście jednak nie narzucili zawrotnego tempa, liczyli na błędy gospodarzy. Tych jednak było niewiele. Stąd też pod bramkami niezbyt często działo się coś godnego uwagi.

Kilka uderzeń graczy Liverpoolu mijało cel. Leeds nastawione na kontry gościom zagroziło w 24. minucie. Patrick Bamford znalazł się w sytuacji sam na sam z Alissonem. Bramkarz odbił piłkę, trafił w nią jeszcze przypadkowo Fabinho. Ostatecznie futbolówka obok słupka wyszła na korner.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piłka leciała, leciała i leciała. Gol z 90 metrów!

Przyjezdni cios zadali w 31. minucie. Pomógł im w tym bramkarz Ilan Meslier. Golkiper po dalekim zagraniu Diogo Joty niepotrzebnie wyszedł w okolice narożnika pola karnego. Do piłki szybciej doszedł Trent Alexander-Arnold, który odegrał do Sadio Mane, a ten z ok. 15 metrów trafił przy słupku do pustej bramki.

Przed przerwą goście mogli podwyższyć wynik, ale m.in. w 41. minucie Jota zmarnował sytuację sam na sam z bramkarzem. Chwilę wcześniej błąd popełnił Diego Llorente.

Po zmianie stron początkowo atakował Liverpool, jednak klarownej okazji sobie nie stworzył. Później uwidoczniła się przewaga Leeds. Świetną szansę na wyrównanie miał w 69. minucie Jack Harrison. W sytuacji sam na sam Alisson odbił nogą strzał z ostrego kąta. Sześć minut później technicznie ponad bramkarzem uderzył Bamford, ale trafił w poprzeczkę. Z kolei w 77. minucie naprzeciwko Alissona stanął Tyler Roberts, jednak ponownie kapitalnie między słupkami zachował się Brazylijczyk.

Na jedenaście minut przed końcem na placu gry pojawił się Mateusz Klich. Chwilę później goście mogli dobić rywala. W 85. minucie po kontrze z pola karnego tuż obok bramki uderzył Mohamed Salah. Dwie minuty później był już jednak remis. Z rogu na piąty metr dośrodkował Harrison, a Diego Llorente głową pokonał Alissona.

Po tym ciosie Liverpool nie potrafił odpowiedzieć. Mistrzowie Anglii wciąż plasują się na pozycji nie dającej prawa gry w Lidze Mistrzów.

Leeds United - Liverpool FC 1:1 (0:1)
0:1 - Sadio Mane 31'
1:1 - Diego Llorente 87'

Składy:

Leeds United: Ilan Meslier - Luke Ayling, Diego Llorente, Pascal Struijk, Ezgjan Alioski (79' Mateusz Klich) - Kalvin Phillips - Helder Costa (67' Ocampo Poveda), Stuart Dallas, Tyler Roberts (86' Pablo Hernandez), Jack Harrison - Patrick Bamford.

Liverpool FC: Alisson - Trent Alexander-Arnold, Fabinho, Ozan Kabak, Andrew Robertson - James Milner, Georginio Wijnaldum, Thiago Alcantara - Diogo Jota (81' Alex Oxlade-Chamberlain), Roberto Firmino, Sadio Mane (71' Mohamed Salah).

Żółte kartki: Dallas, Alioski (Leeds) oraz Firmino (Liverpool).

Sędzia: Anthony Taylor.

Czytaj także:
Premier League: ważny krok Manchesteru United. Zadecydowała końcówka
Premier League. Dramat Fulham w doliczonym czasie
[multitable table=1245 timetable=10727]Tabela/terminarz[/multitable]

Komentarze (0)