Superliga. Florentino Perez nie odpuszcza. "Nikt nie był naciskany"

Newspix / Icon Sport / Na zdjęciu: Florentino Perez
Newspix / Icon Sport / Na zdjęciu: Florentino Perez

Najnowsze informacje są takie, że Manchester City już zrezygnował z udziału w Superlidze. - Uważam, że groźby nie są właściwą drogą - odparł Florentino Perez, jeden z pomysłodawców nowych rozgrywek i prezes Realu Madryt.

W poniedziałek informacja o powstaniu Superligi rozgrzała do czerwoności piłkarskich kibiców. Dwanaście czołowych klubów postanowiło zorganizować rozgrywki konkurencyjne dla Ligi Mistrzów UEFA.

Władze europejskiej organizacji zapowiedziały surowe sankcje dla zespołów, które wezmą udział w nowo powstałym turnieju. Już teraz mówi się, że przedstawiciele drużyn mogą zrobić krok wstecz.

Manchester City wycofał się z Superligi, podobny ruch rozważają również władze Chelsea, Barcelony i Atletico Madryt. Na czele całego projektu stoi Florentino Perez.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takiego gola dawno nie widzieliśmy

Prezes Realu Madryt w dalszym ciągu upiera się przy swoim. - Nie martwię się. Sytuacja jest na tyle poważna, że wszyscy chcą znaleźć rozwiązanie i zrealizować ten projekt. Nikt nie był naciskany - zaznaczył Perez w rozmowie z "L'Equipe".

Od samego początku było wiadomo, że Bayern Monachium i Paris Saint-Germain nie wezmą udziału w Superlidze. - Jestem przekonany, że Bayern i PSG na końcu do nas dołączą. Jeszcze z nimi nie rozmawialiśmy - uzupełnił 74-latek.

Perez odniósł się też do słów Aleksandera Ceferina. - Nie mam wątpliwości, że zagramy. Uważam, że groźby nie są właściwą drogą. Nie będzie żadnych sankcji. Jesteśmy chronieni przez prawo i zdrowy rozsądek - zakończył.

Czytaj także:
Superliga niczym kat? Media donoszą o fali rezygnacji prezesów w wielkich klubach
Rychły koniec Superligi? Wymowne słowa Zbigniewa Bońka

Komentarze (0)