Superliga prawdopodobnie nie dojdzie do skutku. Zanim zespoły przystąpiły do rywalizacji w ramach nowych rozgrywek z udziału w nich wycofało się bowiem osiem z dwunastu klubów: Manchester City, Manchester United, Chelsea FC, Arsenal FC, Tottenham Hotspur, Liverpool FC, Inter Mediolan i AC Milan (więcej TUTAJ).
Sprytem wykazał się prezes Barcelony Joan Laporta, który w umowie zagwarantował możliwość rezygnacji ze startu w Superlidze w przypadku gdyby "socios" byli temu przeciwni. W zaistniałej sytuacji wynik głosowania członków klubu z Camp Nou wydaje się być tylko formalnością.
Nie oznacza to jednak, że Laporta zmienił zdanie na temat konieczności powstania alternatywy dla Ligi Mistrzów w obecnym kształcie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Jak on to zrobił?! To może być najpiękniejszy gol roku!
- Superliga jest absolutnie konieczna. Jesteśmy zwolennikami lig krajowych, ale będziemy rozmawiać z UEFA. To powinny być atrakcyjne rozgrywki, w których liczyć się będą osiągnięcia sportowe - przyznał szef "Dumy Katalonii" w wywiadzie dla katalońskiej telewizji TV3.
- Duże kluby wiele wnoszą i dlatego musimy bardziej uczestniczyć w kwestii podziału zysków. Jesteśmy otwarci na dialog z UEFA. Myślę, że nastąpi porozumienie w tej sprawie - podkreślił 58-letni Laporta.
Zobacz:
Sprytny ruch władz FC Barcelona ws. Superligi. Joan Laporta zrobił to jako jedyny
Gerard Pique nie gryzie się w język. Mówi wprost o Superlidze