Gdyby kilka miesięcy temu ktoś powiedział, że FC Barcelona zdobędzie w tym sezonie dublet, to wszyscy uznaliby go za wariata. Blaugrana w pewnym momencie sezonu miała nawet kilkanaście punktów straty do Atletico Madryt, jednak obecnie jest zależna tylko od siebie. Po zdobyciu Pucharu Króla, Blaugrana może także odzyskać mistrzostwo Hiszpanii.
FC Barcelona traci obecnie pięć punktów do Atletico, jednak ma jedno spotkanie rozegrane mniej i w perspektywie pojedynek z obecnym liderem. Kibice z Camp Nou wieszczą pozytywne scenariusze, jednak nastroje cały czas tonuje trener Ronald Koeman.
- Nie sądzę, abyśmy byli silniejsi niż Atletico, Real i Sevilla. Oni też wygrywają mecze. Wszyscy mamy jeszcze trudne spotkania przed sobą. Walka potrwa do ostatniej kolejki - powiedział po meczu z Getafe 5:2 (cytat za marca.com).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takiego gola dawno nie widzieliśmy
Blaugrana momentami gra świetnie, ale wciąż ma wiele do poprawy. Koeman narzeka między innymi na koncentrację swojego zespołu.
- W drugiej połowie byliśmy mniej skoncentrowani i popełniliśmy wiele błędów. Zwolniliśmy tempo rozgrywania piłki i utrudnialiśmy sobie sytuację przy wyniku 3:2. To jest niepotrzebne. Nie możemy zwalniać tempa, wciąż mamy nad czym pracować - powiedział holenderski szkoleniowiec.
Barcelonę czekają teraz mecze co trzy dni. W niedzielę Katalończycy zagrają na wyjeździe z Villarreal CF. Potem ich rywalami będą kolejno Granada, Valencia i Atletico Madryt.
Zobacz także:
Legia Warszawa może świętować tytuł już w niedzielę! Są trzy warunki
Szymon Marciniak tłumaczy, dlaczego został pominięty przez UEFA. Zaskakujący powód