"Jest na to spora szansa". Były reprezentant Polski wskazał atut Lewandowskiego w ściganiu rekordu Muellera

ONS.pl / all_imageB / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
ONS.pl / all_imageB / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

6 goli - tyle w czterech najbliższych meczach potrzebuje Robert Lewandowski, by pobić legendarny rekord Gerda Muellera. Zdaniem Artura Wichniarka, Polak ma duże szanse tego dokonać. W "Przeglądzie Sportowym" przedstawił solidny argument za tą tezą.

To jest ten dzień. Po prawie miesięcznej przerwie do gry wraca Robert Lewandowski. Pod koniec marca, w spotkaniu reprezentacji Polski z Andorą, napastnik uszkodził więzadło poboczne prawego kolana. Nie zagrał z Anglią w eliminacjach MŚ, nie pomógł Bayernowi w ćwierćfinale Ligi Mistrzów przeciwko Paris Saint-Germain i opuścił cztery spotkania w Bundeslidze.

Fenomenalny licznik bramek Lewandowskiego przestał bić. Przed kontuzją Polak strzelał jak na zawołanie. W tym sezonie Bundesligi ma już 35 goli na swoim koncie i wydawało się, że pewnym krokiem zmierza po pobicie rekordu Gerda Muellera z sezonu 1971/1972. Wybitny niemiecki piłkarze strzelił wtedy 40 goli.

Szansa na pobicie rekordu Muellera zmalały, ale Lewandowski wciąż jest w grze. Wyleczył się, jest gotowy do gry i najprawdopodobniej sobotni mecz 31. kolejki Bundesligi rozpocznie w pierwszym składzie Bayernu Monachium. Do końca sezonu pozostały cztery spotkania w niemieckich rozgrywkach. Jeśli Polak strzeli w nich 6 goli, to przebije osiągnięcie Muellera.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co tam się wydarzyło? Chciał tylko wybić piłkę rywalowi

Zdaniem Artura Wichniarka, byłego reprezentanta Polski i legendy Arminii Bielefeld, Lewandowski jest w stanie tego dokonać. "Szczerze mówiąc, uważam że naszego napastnika stać na strzelenie nawet sześciu lub więcej goli. Pozostały cztery spotkania, więc szansa na to jest spora, a wypoczęty "Lewy" może być jeszcze bardziej spragniony bramek" - podkreślił były piłkarz w swoim felietonie dla "Przeglądu Sportowego".

Pościg za Muellerem Lewandowski rozpocznie od sobotniego, wyjazdowego meczu z FSV Mainz. Później Bayern czekają starcia z Borussia M'gladbach (u siebie, 8 maja), SC Freiburg (wyjazd, 15 maja) i Augsburgiem (u siebie, 22 maja).

Już po sobotnim starciu z FSV Mainz, które rozpocznie się o 15:30, Bayern Monachium może cieszyć się z kolejnego mistrzostwa Niemiec. Wystarczy, że podopieczni Hansiego Flicka wygrają mecz. Z Robertem Lewandowskim w składzie to więcej niż prawdopodobne. Transmisja z meczu Mainz - Bayern w Eleven Sports 1 oraz na WP Pilot.

Czytaj także:
Robert Lewandowski: Pokus jest cała masa
Robert Lewandowski: Piłkarz często jest oceniany po okładce

Komentarze (1)
avatar
elek8
24.04.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
na pobicie rekordu milera nie ma szans gebelsy na to nie pozwolą