Po niespodziewanym remisie Realu Madryt, Barcelona w przypadku wygranej mogła mieć tyle samo punktów co Królewscy. Jednak wygrywając zaległe spotkanie to ona mogłaby marzyć w pierwszej kolejności o przegonieniu Atletico.
Zespół Ronalda Koemana mecz z grającym o prawo gry w europejskich pucharach Villarrealem rozpoczął dobrze. Już w 6. minucie gola mógł zdobyć Antoine Griezmann. Próbę Francuza w ostatnim momencie zablokował obrońca. Jeszcze lepszą okazję miał w 16. minucie Frenkie De Jong. Holender uderzał niemal do pustej bramki, ale kapitalną interwencją popisał się bramkarz. Dwie minuty później z ostrego kąta szczęścia poszukał Lionel Messi, Sergio Asenjo nie dał się zaskoczyć.
Villarreal nastawiony na grę z kontry czekał na swój moment i doczekał się go w 26. minucie. Pau Torres prostopadle zagrał do Samuela Chukwueze, przewrócił się Jordi Alba i zawodnik gospodarzy ruszył w kierunku bramki. Minął Marca-Andre ter Stegena i strzałem do pustej bramki zdobył gola.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Strzela jak "nowy Messi"
Odpowiedź wicemistrzów Hiszpanii była natychmiastowa. Oscar Mingueza pięknie podał za plecy obrońców do Griezmanna, który wyszedł naprzeciwko bramkarza i kapitalnym lobem uderzył ponad Asenjo.
Siedem minut później Katalończycy już prowadzili. Juan Foyth chciał zagrywać do bramkarza, ale piłkę przejął Griezmann. Po chwili futbolówka znalazła się w bramce gospodarzy. Do przerwy Barcelona miała jeszcze kolejne dwie okazje, górą z opresji wychodził Segio Asenjo.
W 2. połowie goście długo kontrowali potyczkę, sami nie kreowali zbyt wielu okazji na podwyższenie wyniku. Takową miał Messi, który w 57. minucie uderzył prawą nogą z ok. 15 metrów ponad poprzeczką. Gospodarze swoją szansę mieli w 63. minucie. Płaski strzał z okolic linii pola karnego oddał Etienne Capoue, ter Stegen nogami odbił futbolówkę.
Kiedy wydawało się, że Barcelona będzie w coraz większych problemach Manuel Trigueros ostro potraktował Messiego. Sędzia bez wahania, i jak najbardziej zasłużenie, wyrzucił zawodnika Villarrealu z placu gry.
Grając w przewadze goście pozwolili rywalom na kilka uderzeń. Ter Stegen nie miał problemów ze skutecznymi interwencjami. Barcelona na 3:1 powinna trafić w 84. minucie, jednak w dobrej sytuacji przestrzelił De Jong.
Barcelona sięgnęła po trzy punkty. Zrównała się z Realem Madryt, ale w czwartek rozegra zaległe spotkanie.
Villarreal CF - FC Barcelona 1:2 (1:2)
1:0 - Samuel Chukwueze 26'
1:1 - Antoine Griezmann 28'
1:2 - Antoine Griezmann 35'
Składy:
Villarreal FC: Sergio Asenjo - Juan Foyth, Raul Albiol (89' Mario Gaspar), Pau Torres, Alberto Moreno (60' Pervis Estupinan) - Samuel Chukwueze (89' Yeremi Pino), Etienne Capoue (76' Moi Gomez), Daniel Parejo, Manuel Trigueros - Gerard Moreno, Paco Alcacer (60' Francis Coquelin).
FC Barcelona: Marc-Andre ter Stegen - Oscar Mingueza, Gerard Pique, Clement Lenglet, Jordi Alba - Sergino Dest (46' Sergi Roberto), Sergio Busquets (88' Ronald Araujo), Frenkie De Jong - Lionel Messi, Antoine Griezmann (80' Ousmane Dembele), Pedri (64' Ilaix Kourouma).
Żółte kartki: Albiol, Torres (Villarreal) oraz Griezmann, Busquets, Mingueza (Barcelona).
Czerwona kartka: Trigueros (Villarreal) / 65', za brutalny faul/.
Sędzia: Carlos Del Cerro.
* * *
SD Huesca - Getafe CF 0:2 (0:1)
0:1 - Unai 20'
0:2 - Unai 52'
Czytaj także:
La Liga. Atletico "korespondencyjne" odpowiedziało Realowi Madryt
La Liga: ważne punkty Elche. Dramat Deportivo Alaves
[multitable table=1243 timetable=10738]Tabela/terminarz[/multitable]