Już od dłuższego czasu mówi się, że brak opieki medycznej miał kluczowy wpływ na śmierć Diego Maradony. Ostatnio mówili o tym m.in. prawnik rodziny Mario Baudra czy była partnerka piłkarza Veronica Ojeda.
"La Gazzetta dello Sport" dotarła do raportów medycznych komisji powołanej przez argentyńskie władze. Stwierdzono, że "ogólne zaniedbanie w leczeniu i opiece nad pacjentem miało wpływ na jego śmierć".
Podkreślono, że sytuacja w domu Maradony również wymknęła się spod kontroli, bo nie było ono odpowiednio wyposażone. W ostatnich dniach życia Maradony "brakowało opieki medycznej".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Jak on to zrobił?! To może być najpiękniejszy gol roku!
W raporcie znalazło się również stwierdzenie, że "lekarze nie byli świadomi chorób serca, obrzęku płuc i ostrej marskości wątroby, bowiem Maradona nie był poddawany jakimkolwiek regularnym badaniom.
Włoskie media uważają, że lekarze mogą zostać oskarżeni o zabójstwo. Chodzi o osobistego lekarza Leopoldo Luque, psychiatrę Agustina Cosachova, psychologa Carlosa Daniela Diaza oraz cztery pielęgniarki.
Diego Maradona zmarł 25 listopada zeszłego roku w swoim domu. Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci była ostra niewydolność serca. Trzy tygodnie wcześniej przeszedł operację mózgu w celu usunięcia skrzepu krwi.
Czytaj też:
Lewandowski zabrał głos ws. nowego trenera Bayernu. Wielkie słowa kapitana
Świetne wieści dla Paulo Sousy. UEFA chce wprowadzić ważną zmianę przed Euro 2020