Nie da się ukryć, że paryżanie są w trudniejszym położeniu przed rewanżowym meczem półfinału Ligi Mistrzów. W ubiegłą środę zawodnicy Mauricio Pochettino przegrali 1:2 Manchesterem City na Parc des Princes. Jedyną bramkę dla gospodarzy zdobył Marquinhos.
Szkoleniowiec będzie miał duży ból głowy przed drugim starciem z "The Citizens". Pochettino nie będzie mógł skorzystać z Idrissy Gueye, który obejrzał czerwony kartonik. Nadal niepewny jest występ Kyliana Mbappe. Młody Francuz zmaga się z kontuzją - więcej TUTAJ.
Neymar podzielił się swoimi spostrzeżeniami przed arcyważnym spotkaniem. - Pierwszy mecz nie był najlepszy w naszym wykonaniu. Było nam naprawdę ciężko. Musimy zregenerować się przed rewanżem. Bez względu na wszystko wierzymy w awans do finału - mówił Brazylijczyk, cytowany przez goal.com.
ZOBACZ WIDEO: Polski trener od lat wszystko dokładnie zapisuje. "Sporządzam książkę co pół sezonu"
Napastnik jest wyjątkowo zmotywowany. - Uważam, że teraz każdy paryżanin powinien w nas wierzyć. Jak wojownik jestem na pierwszej linii frontu. Zrobię wszystko, by moja drużyna wywalczyła awans, nawet jeśli będę musiał umrzeć na boisku - stwierdził 29-latek.
Mecz Manchester City - Paris Saint-Germain zostanie rozegrany we wtorek (4 maja). Pierwszy gwizdek punktualnie o godz. 21:00.
Czytaj także:
Były trener Arkadiusza Milika chce sprowadzić Polaka do nowego klubu. "Jest marzeniem"
Niespodziewana zmiana u Łukasza Piszczka. "Znów jest niezbędny"
PSG odrobi straty z pierwszego meczu? 
