Pozaboiskowa pewność siebie Paris Saint-Germain to dziś już tylko melodia przeszłości. Dyrektor sportowy paryżan, Leonardo, zapytany o to, jak potoczą się losy Neymara, wyglądał na zagubionego. Brazylijczyk za żadne skarby nie chciał rozwodzić się w sprawie sagi ze swoim rodakiem w roli głównej.
- Musimy spokojnie podejść do tego typu tematów. Dziś przyjechałem obejrzeć mecz naszej kobiecej drużyny. Niestety przegraliśmy - stwierdził cytowany przez hiszpańską "Marcę" Leonardo.
Niepokój w sprawie Neymara to najprawdopodobniej wypadkowa ostatnich doniesień. Z ich treści wynika, że w ciągu najbliższych miesięcy FC Barcelona, mimo swoich problemów finansowych, podejmie próbuję zakontraktowania 29-latka. Ewentualne powodzenie na tym polu będzie oznaczało powrót Neymara do Katalonii po czterech latach przerwy.
ZOBACZ WIDEO: Jacek Magiera szczerze o sytuacji Konrada Poprawy. "Nie może mieć żadnych wątpliwości"
Przyszłość Neymara to nie jedyne zmartwienie Paris Saint-Germain. Oprócz Brazylijczyka stolicę Francji może opuścić Kylian Mbappe. Umowa mistrza świata z Rosji obowiązuje zaledwie do końca czerwca 2022 roku, a zainteresowanie jego usługami od dawna wyraża Real Madryt.
To, czy PSG rzeczywiście straci swoje dwie największe gwiazdy, wyjaśni się nie wcześniej niż w trakcie letniego okienka transferowego. Zanim klub oraz piłkarze dobrną do tego momentu, czeka ich szalenie intensywna końcówka sezonu 2020/21. We wtorek 4 maja Paryżanie zmierzą się z Manchesterem City w meczu rewanżowym półfinału Ligi Mistrzów. Następnie czekają ich 3 mecze w Ligue 1, w których trakcie spróbują zniwelować jednopunktową stratę do prowadzącego Lille.
Czytaj także:
Bulwersujące obrazki. Tłumy zlekceważyły pandemię i hucznie świętowały [WIDEO]
Czytaj także: Finansowy raj Davida Alaby. Austriak będzie zarabiał wielkie pieniądze
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)