Pamiętny poprzednik wspiera Roberta Lewandowskiego. "Na pewno tego dokona"

Bundesliga. Piłkarz Bayernu Monachium jest głodny gry. "Jak najszybciej przypieczętować tytuł"

Bayern Monachium zmarnował przed dwutygodniową przerwą w Bundeslidze pierwszą "piłkę mistrzowską" i przegrał 1:2 z 1.FSV Mainz. Kolejna szansa na przypieczętowanie obrony tytułu będzie w meczu z Borussią M'gladbach na własnym stadionie. Wiodącym tematem przed zakończeniem sezonu w Niemczech jest również wyścig Roberta Lewandowskiego z monumentalnym rekordem Gerda Muellera, który w jednych rozgrywkach strzelił 40 goli. Na koncie Polaka jest 36 bramek i trzy kolejki szansy na dogonienie byłego napastnika Bayernu.

Przeciwnikami klubu z Monachium będą poza Borussią M'gladbach również SC Freiburg oraz FC Augsburg. Zadanie Lewandowskiemu skomplikowała kontuzja, której doznał w meczu reprezentacji Polski z Andorą. Wykluczyła ona najskuteczniejszego piłkarza Bundesligi z czterech spotkań o punkty.

- Zakładam, że Lewandowski na pewno sobie poradzi i przynajmniej dogoni Gerda Muellera. Szkoda, że "Lewy" opuścił kilka meczów z powodu kontuzji. W przeciwnym razie dawno strzeliłby 40 bramek. Rozgrywa sezon na światowym poziomie, a wielu napastników nawet nie zbliżyło się do rekordu Muellera. To już jego wielkie osiągnięcie - mówi Giovane Elber w rozmowie z abendzeitung-muenchen.de.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co tam się wydarzyło? Chciał tylko wybić piłkę rywalowi

Brazylijczyk występował w Bayernie przez sześć lat na przełomie wieków i co prawda nie na miarę Lewandowskiego, ale również bił w jego barwach rekordy skuteczności. Strzelił dla zespołu z Monachium 139 goli. Elber zastanawia się również nad przyszłością Polaka w najlepszym zespole Bundesligi.

- Lewandowski to absolutna maszyna. Jeżeli pozostanie zdrowy, to może grać na najwyższym poziomie jeszcze przez cztery, pięć lat. Widać to po Zlatanie Ibrahimoviciu, który w wieku 39 lat jest nadal bardzo ważny dla Milanu. "Lewy" może grać tak długo jak Ibrahimović - twierdzi Elber.

- Lewandowski i Haaland to świetni piłkarze. Byłoby prawdziwym luksusem Bayernu mieć obu w kadrze, ale dwóch takich napastników to o jednego za dużo. "Lewy" będzie grać dla Bayernu jeszcze przez długi czas - dodaje Brazylijczyk.

Czytaj także: To już oficjalne. Wszystkie mecze Polaków na Euro 2020 w innych miastach!

Czytaj także: Erling Haaland już jest wart fortunę. Robert Lewandowski daleko w tyle