Polscy bramkarze mają patent na Francka Kessiego

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Jonathan Moscrop / Na zdjęciu: Wojciech Szczęsny cieszy się po obronionym rzucie karnym
Getty Images / Jonathan Moscrop / Na zdjęciu: Wojciech Szczęsny cieszy się po obronionym rzucie karnym
zdjęcie autora artykułu

Jest pewnym egzekutorem "jedenastek" w drużynie AC Milanu. Jednak gdy na przeciw niemu stawał polski bramkarz, jego statystyki skuteczności zaliczały spadek.

Rozegrany 9 maja mecz Juventusu z AC Milanem (0:3) nazywany był we Włoszech hitem kolejki. A sam rezultat dla mediolańczyków miał niezwykłe znaczenia. Zwycięstwo 3:0 nad Starą Damą zostanie bardzo długo zapamiętane przez kibiców klubu ze stadionu Giuseppe Meazzy.

Przy wyniku 1:0, gdy zegar pokazywał 57. minutę, sędzia Paolo Valeri wskazał na jedenasty metr. Do wykonania rzutu karnego zabrał się Franck Kessie, jednak Wojciech Szczęsny wyczuł intencje strzelającego i piłka nie znalazła się w siatce.

Kessie w tym sezonie podchodził do wykonania rzutu karnego 11 razy. Dziewięć z nich zakończyło się bramką. Pozostałe dwa zostały obronione przez polskich bramkarzy.

Pierwszy z nietrafionych miał miejsce 29 listopada minionego roku, kiedy AC Milan podejmował u siebie ACF Fiorentinę. Wynik w tym spotkaniu otworzył Alessio Romagnoli, następnie Kessie podwyższył z rzutu karnego.

Jednak gdy po raz drugi podszedł do wykonania "jedenastki", tym razem lepszy okazał się być Bartosz Drągowski. W konsekwencji Iworyjczyk nie podwyższył wyniku i pojedynek zakończył się zwycięskim dla jego drużyny rezultatem 2:0.

Trudne chwile Polaka w Anglii. Ekspert nie przebiera w słowach. "Nie stanął na wysokości zadania"

Czas decyzji w Warcie Poznań. Beniaminka czekają zmiany

ZOBACZ WIDEO: Polski trener od lat wszystko dokładnie zapisuje. "Sporządzam książkę co pół sezonu"

Źródło artykułu:
Komentarze (0)