Przebiegła taktyka agenta Roberta Lewandowskiego. "On dokładnie wie, jak to zrobić"

Pini Zahavi doskonale porusza się po transferowym rynku. Bayern Monachium nie chce sprzedawać Roberta Lewandowskiego, ale agent Polaka po cichu realizuje swój plan.

Igor Kubiak
Igor Kubiak
Robert Lewandowski PAP/EPA / Fotostand / Wagner / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
W ostatnich dniach ponownie nasiliły się doniesienia dotyczące transferu Roberta Lewandowskiego. Ma to być element planu agenta Polaka. "Pini Zahavi w tle tworzy już trochę nastroju" - podkreślił niemiecki reporter Christian Falk w programie sport1.de "CHECK24 Doppelpass".

Dziennikarz podkreśla, że agent wykorzystuje swoje znajomości rynku, które uzyskał, gdy sam pracował w mediach. - Kiedy Zahavi zauważa, że ​​coś znowu się dzieje, dzwoni do Chelsea, a potem pojawia się plotka. Zahavi sam był dziennikarzem. On dokładnie wie, jak to zrobić - dodał Falk.

Lewandowski ma ważny kontrakt do czerwca 2023 roku. Na przeszkodzie w ewentualnym transferze stoi dobra sytuacja finansowa Bayernu Monachium, który jest jednym z najlepiej zarządzanych klubów w Europie. Mimo to, w ostatnich dniach polski napastnik jest łączony z angielskimi klubami. Według "ESPN" chrapkę na pozyskanie 32-latka mają finaliści tegorocznej edycji Ligi Mistrzów - Manchester City i Chelsea FC.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sędzia nabrał się na jawne oszustwo

Dla Lewandowskiego może to być ostatni wielki transfer w Europie. Polak jest w szczytowej formie i wkrótce może pobić rekord Bundesligi Gerda Muellera, który w jednym sezonie zdobył 40 goli. Na dwie kolejki przed końcem sezonu kapitan Biało-Czerwonych ma w dorobku aż 39 trafień.

Co więcej, "Lewy" z Bayernem osiągnął już wszystko i to ostatni dzwonek, by przed zakończeniem kariery w USA, sprawdzić się w jeszcze jednej silnej lidze w Europie.

Falk już wcześniej donosił, że Lewandowski jest dodatkowo niezadowolony z medialnego szumu, jaki pojawił się wokół Erlinga Haalanda i jego ewentualnego transferu do Bayernu (więcej TUTAJ). Norweg jest głównym kandydatem do zastąpienia Polaka w Monachium, ale na przenosiny zdecyduje się dopiero po oficjalnym odejściu Lewandowskiego.

Czytaj teżPlotki transferowe nie cichną. Robert, nie rób tego!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×