Z 39 bramkami w tym sezonie Bundesligi Robert Lewandowski jest bliski wyrównania rekordu 40 goli Gerda Muellera. 62-krotny reprezentant Niemiec (w latach 1966-74) ustanowił fantastyczny rekord w rozgrywkach ligi niemieckiej w sezonie 1971/72, występując w Bayernie Monachium.
Przed Lewandowskim jeszcze dwa mecze ligowe (z SC Freiburg i FC Augsburg), więc polski napastnik ma duże szanse na pobicie rekordowego wyniku Muellera sprzed blisko 50 lat.
- Czy poprawi rekord Muellera? Tak, oczywiście. Już w meczu z Freiburgiem? Tak. Po prostu trzymam się tego, co on robi i jak inni chcą mu to umożliwić. Były bowiem chwile, które pamiętam dobrze i w których powiedziałbym: "zobaczymy, czy mu na to pozwolą". Dziś jest częścią drużyny i to w najlepszym tego słowa znaczeniu. Inni (koledzy z Bayernu - przyp. red.) wykładają mu piłki, jakby to była gra wideo - ocenił w podcaście "Reif ist live" dziennikarz Marcel Reif.
Słowa eksperta podchwycił "Bild", który snuje teorię spiskową o "Lewym", że wcześniej piłkarze Bayernu niekoniecznie chcieli mu pomóc w pobiciu rekordu. "Czy Lewandowski pobije rekord 40 goli Muellera? Bardzo możliwe - także dlatego, że jego koledzy z drużyny na to pozwalają. Ale czy nie zawsze tak było?" - czytamy w zapowiedzi podcastu na bild.de.
Reif podkreślił, że dziś Lewandowski jest topowym graczem Bawarczyków, co ma ogromne znaczenie. - Ale to się już nie powtórzy. To jest wyjątkowy sezon, nie można tego powtórzyć. Gdyby Gerd Mueller mógł (był w pełni zdrowy - przyp. red.), to na pewno życzyłby "Lewemu" pobicia tego rekordu - podsumował.
Zobacz:
Plotki transferowe nie cichną. Robert, nie rób tego!
Robert Lewandowski może dokonać niemal niemożliwego! Dyrektor Bayernu mówi o wielkiej szansie
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: amatorzy mieli skakać do wody. Brutalne zderzenie z rzeczywistością!