- Na pewno jesteśmy świadkami najlepszego sezonu Piotra Zielińskiego w Serie A - mówi bez chwili zawahania Piotr Czachowski w rozmowie z WP SportoweFakty. Komentator "Eleven Sports", a także były reprezentant Polski nie ma wątpliwości, że oglądamy jedną z najlepszych wersji Zielińskiego w jego karierze.
Polak w tym sezonie notuje świetne statystyki. Już ma na koncie swoje pierwsze "double-double" w karierze. Do tej pory strzelił 10 bramek i zanotował 12 asyst we wszystkich rozgrywkach. Imponuje zwłaszcza wiosną. Tylko w dwóch ostatnich ligowych meczach - ze Spezią (4:1) oraz Udinese (5:1) - notował po bramce i asyście.
- Taki zawodnik, z takim doświadczeniem, to moim zdaniem facet, który być może, podkreślam być może, dałby sobie radę także w jednym z najlepszych klubów Europy - z top6, top7. W Napoli na razie radzi sobie znakomicie, jednak Napoli to nie jest zespół, który mógłby pochwalić się chociażby wejściem do najlepszej ósemki Europy - komentuje 45-krotny reprezentant Polski.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sędzia nabrał się na jawne oszustwo
Świetna forma 26-latka to także dobry znak przed zbliżającymi się wielkimi krokami mistrzostwami Europy. Do tej pory jednak Zieliński z Napoli, a Zieliński z kadry to były dwie różne osoby.
- Jeżeli chodzi o grę w klubie, jest niezmiennie na topie, jednak gdy chodzi o reprezentację, to nie spełnia pokładanych w nim nadziei. Tutaj jest większy problem. Oczekujemy od niego zdecydowanie więcej. Już wielokrotnie o tym mówiłem i to się nie zmienia - głowa jednak nie jest taka jaka być powinna w kadrze - zwraca uwagę Czachowski.
- Na pewno też w reprezentacji otaczają go o półkę słabsi piłkarze. Gdy ma lepszych partnerów do gry, to potrafią oni go wypchnąć na piedestał. Natomiast tutaj w kadrze już nie do końca tak jest. Tu musi brać większy ciężar na siebie, z czym sobie jednak z reguły nie radzi - mówi nasz rozmówca. - Gdybyśmy może mieli więcej takich "Zielińskich" w składzie, to ten problem by nie istniał - dodaje.
Jedno jest pewne - reprezentacja Polski potrzebuje Zielińskiego. Najlepiej Zielińskiego w formie z klubu. Do tej pory jednak, mimo rozegrania 59 spotkań z orzełkiem na piersi, zdobył w niej zaledwie 6 bramek i 11 asyst. Nie jest to dorobek, który rzucałby na kolana.
- Być może wraz z upływem czasu to się zmieni. To jednak jest już 26-letni piłkarz i nie możemy o nim mówić, że jest to "talent". Talentem już był, teraz musi to umieć wszystko sprzedawać w każdym swoim meczu. W kadrze na pewno gra mu się trudniej. Z kolegami z klubu zgrywa się na co dzień, trenuje i to widać. Te piłki niejednokrotnie dogrywa niemal w ciemno - mówi Czachowski.
- Ja pozostaję jednak zwolennikiem jego gry. Mam przyjemność prawie co tydzień go oglądać, niejednokrotnie komentując jego występy. Myślę, że zbliżające się Euro w jakiś sposób napędzą go by cokolwiek zmienić. Myślę, że bardzo dobry sezon w Napoli, a zwłaszcza wiosna, w trakcie której demonstrował wręcz wyborną momentami formę, przełoży się na mistrzostwa - kończy.
Czytaj także:
- Przewidział wynik meczu Bayernu Monachium. Robert Lewandowski pomógł mu zarobić
- Ten film robi furorę w sieci. Wisła Płock w nietypowy sposób ogłosiła przedłużenie kontraktu