Fortuna I liga: wrócili kibice i dostali show. GKS Tychy nie hamuje

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: piłkarze GKS-u Tychy
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: piłkarze GKS-u Tychy

Wymiana ciosów w Legnicy. GKS Tychy nie potrafił utrzymać dwubramkowego prowadzenia, ale potrafił rozstrzygnąć pojedynek z Miedzią strzałem na 3:2 w końcówce. Podopieczni Artura Derbina pozostają na miejscu premiowanym awansem do PKO Ekstraklasy.

W tym artykule dowiesz się o:

GKS Tychy rozpoczął pojedynek energicznie. Podopieczni Artura Derbina są w wysokiej formie w rundzie wiosennej i po zdobyciu pozycji wicelidera, nie zamierzają zmarnować szansy na wywalczenie awansu już w sezonie zasadniczym. Nie minął kwadrans i drużyna z województwa śląskiego była na prowadzeniu 2:0.

W 5. minucie Kacper Piątek strzelił pierwszego gola zza pola karnego. Miał sporo miejsca po podaniu Bartosza Szeligi, ułożył sobie piłkę i pokonał Pawła Lenarcika technicznym uderzeniem. Obrona Miedzi zostawiła za dużo miejsca i została zraniona wskutek praktycznie premierowego ataku Trójkolorowych.

W 13. minucie Jakub Piątek poszedł śladem brata i strzelił jeszcze bardziej efektownego gola. Piłka trafiła pod jego nogi w polu karnym po wybiciu Nemanji Mijuskovicia. Strzelec nie zastanawiał się długo i przelobował bramkarza Miedzi. Jakub Piątek popisał się dubletem w poprzednim, wygranym 3:1 spotkaniu z Górnikiem Łęczna i nie był to koniec jego strzeleckich popisów.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: prawdziwy popis gwiazdy Realu Madryt. Wow!

Konfrontacja była pierwszą na szczeblu centralnym w Polsce, którą w tym roku mogło obejrzeć 25 procent kibiców z trybun. Publiczność nie była zadowolona z gry Miedzi w pierwszej połowie. Co prawda atakowała, ale w przeciwieństwie do akcji przeciwnika, nie było w tym konkretów. Jarosław Skrobacz zareagował aż trzema zmianami w przerwie. Wprowadził do ataku Patryka Makucha, do drugiej linii Marcina Garucha, a do obrony Rubena Hoogenhouta.

GKS nie narzucał równie wysokiego tempa jak na początku meczu. Korzystny wynik powodował, że priorytetem podopiecznych Artura Derbina było jego utrzymanie. Kunktatorska postawa nie okazała się najlepszym rozwiązaniem, ponieważ w 66. minucie padła bramka kontaktowa. Nemanja Mijusković strzelił sprytnie na 1:2 po wrzutce z rzutu wolnego Marcina Garucha.

Duże emocje były do ostatnich minut pojedynku. Była 84. minuta i Miedź zakończyła swój pościg za przeciwnikiem. Michał Bednarski główkował na 2:2 po wrzutce z głębi pola. Gospodarze nie nacieszyli się kompromisowym wynikiem. Rozdrażniony GKS ruszył raz jeszcze do ataku i Wiktor Żytek zapewnił mu zwycięstwo 3:2 uderzeniem z dystansu. Pomógł rykoszet od Daniego Pinillosa, który zmylił bramkarza.

Miedź Legnica - GKS Tychy 2:3 (0:2)
0:1 - Kacper Piątek 5'
0:2 - Jakub Piątek 13'
1:2 - Nemanja Mijusković 66'
2:2 - Michał Bednarski 84'
2:3 - Wiktor Żytek 86'

Składy:

Miedź: Paweł Lenarcik - Paweł Zieliński, Marcin Biernat (46' Ruben Hoogenhout), Nemanja Mijusković, Dani Pinillos - Szymon Matuszek, Damian Tront (46' Marcin Garuch) - Paweł Tupaj (61' Maciej Śliwa), Mehdi Lehaire (46' Patryk Makuch), Joan Roman (78' Piotr Azikiewicz) - Michał Bednarski

GKS: Konrad Jałocha - Maciej Mańka, Łukasz Sołowiej, Kamil Szymura, Bartosz Szeliga - Oskar Paprzycki (73' Wiktor Żytek), Jakub Piątek (67' Sebastian Steblecki) - Kacper Piątek (67' Łukasz Norkowski), Łukasz Grzeszczyk, Bartosz Biel (67' Łukasz Moneta) - Szymon Lewicki

Żółte kartki: Hoogenhout, Zieliński (Miedź) oraz Mańka, Grzeszczyk, Lewicki (GKS)

Sędzia: Zbigniew Dobrynin (Łódź)

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Radomiak Radom 34 20 8 6 49:20 68
2 Bruk-Bet Termalica Nieciecza 34 18 11 5 56:28 65
3 GKS Tychy 34 18 9 7 49:27 63
4 Arka Gdynia 34 17 9 8 51:32 60
5 ŁKS Łódź 34 17 7 10 59:41 58
6 Górnik Łęczna 34 15 11 8 47:30 56
7 Miedź Legnica 34 13 12 9 49:36 51
8 Odra Opole 34 13 10 11 35:41 49
9 Widzew Łódź 34 11 13 10 30:36 46
10 Sandecja Nowy Sącz 34 12 9 13 42:50 45
11 Chrobry Głogów 34 12 8 14 34:45 44
12 Korona Kielce 34 11 8 15 31:46 41
13 Puszcza Niepołomice 34 10 7 17 32:46 37
14 GKS Jastrzębie 34 10 5 19 32:48 35
15 Stomil Olsztyn 34 9 8 17 31:48 35
16 Resovia 34 8 8 18 27:45 32
17 Zagłębie Sosnowiec 34 8 6 20 35:43 30
18 GKS Bełchatów 34 6 7 21 24:51 23

Czytaj także: ŁKS wystartował znakomicie, ale później pogubił się

Czytaj także: GKS Tychy umacnia twierdzę. Przeciwnik nadal w dołku

Źródło artykułu: