Po jednym sezonie w angielskiej elicie "The Baggies" wracają na zaplecze. Drużynie nie pomógł nawet niezawodny Sam Allardyce, który w grudniu został następcą Slavena Bilicia.
66-latek zanotował dopiero pierwszy spadek w swojej karierze. Do nowego sezonu zespół West Bromwich Albion przystąpi już z innym menadżerem. Razem z Allardyce'm odchodzi cały sztab szkoleniowy. Zarząd ogłosił decyzję po środowej porażce z West Ham United (1:3).
- West Bromwich Albion złożył mi ofertę przedłużenia kontraktu. Poważnie rozważyłem tę propozycję. Nie jest to jednak wyzwanie, które chcę podejmować na tym etapie kariery. Najlepiej byłoby zatrudnić kogoś młodego i ambitnego - mówił szkoleniowiec na łamach oficjalnej strony WBA.
Były selekcjoner reprezentacji Anglii poprowadzi zawodników jeszcze w ostatniej kolejce Premier League, jego zespół zagra na wyjeździe z Leeds United (23 maja). - Poszukiwania mojego następcy rozpoczną się niezwłocznie po ostatnim spotkaniu. Będziemy w pełni skoncentrowani. Zrobimy wszystko, aby jak najlepiej zakończyć ten sezon - uzupełnił.
W ostatnich miesiącach Kamil Grosicki nie mógł znaleźć uznania w oczach Allardyce'a. Polak grywał jedynie w drugim zespole, dlatego też nie otrzymał powołania na mistrzostwa Europy.
Club statement: Sam Allardyce.
— West Bromwich Albion (@WBA) May 19, 2021
Czytaj także:
Premier League. Ważna wygrana Liverpoolu. The Reds jedną nogą w Lidze Mistrzów
Premier League. Piłkarz Burnley aresztowany. Jechał na podwójnym gazie
ZOBACZ WIDEO: Listkiewicz wskazał zawodnika, którego brakuje w kadrze. "Obecnie najlepszy polski piłkarz po Lewandowskim"